• PEDAGOG SZKOLNY

        • Zdalne wsparcie pedagogiczne dla uczniów i ich rodziców:

          Jeżeli potrzebujesz szczerej rozmowy, czujesz, że masz problem, coś Cię niepokoi, potrzebujesz fachowej pomocy albo wsparcia. Pisz!

          • Małgorzata Kleser (m.kleser@sp55.eu) - pedagog

            PONIEDZIAŁEK     10.30-15.00

            WTOREK                10.30-14.35      15.35-16.30

            ŚRODA                    12.45-16.15

            CZWARTEK              9.45-13.45

            PIĄTEK                     8.15-12.05           12.50-14.00

           

          Wspieram, słucham, rozmawiam.

           

          ***************************************************************************************************************************************************

          Dziś dwie łamigłóki, proszę uzupełnijcie karty. smiley

          NIE OBRAŻAJ SIĘ

          CZY POZNAJESZ

          ***************************************************************************************************************************************************

          asło miesiąca: OPANOWANIE

          - Akceptacja rzeczy takimi jakie są daje ukojenie i siłę

           

          Dziś proponuję lekturę wywiadu, jaki przeprowadziła pani Joanna Olekszyk z psychologiem panią EwąWoydyłło-Osiatyńską – doktor psychologii i terapeutką uzależnień, autorką wielu książek i przekładów. Najnowsza to „Żal po stracie. Lekcje akceptacji” (Wydawnictwo Literackie)

          Są sprawy, z którymi się nie zgadzamy, ale i tak musimy z nimi żyć. Tylko od nas zależy, czy w nowej i niekorzystnej sytuacji ujrzymy coś pozytywnego.

          Akceptacja zwykle kojarzy nam się z poddaniem się, rezygnacją, z kapitulacją. Dopóki się z czymś nie godzimy, dopóty chce nam się walczyć, starać się, buntować. Wydaje się to o wiele bardziej aktywna postawa niż pasywna akceptacja.

          Kto tak myśli, po prostu nie ma racji. Akceptacja jest czynna, to bunt jest bierny i bezwładny. Weźmy to na ludzki rozum: bunt wymaga zużycia energii, a akceptacja pozwala tę energię zachować, daje nam więc większą sprawność życiową, elastyczność i gotowość do podejmowania nowych wyzwań. Przecież jeżeli zaprotestuję przeciwko czemuś i uda mi się osiągnąć cel, to już się nie buntuję. Bo dalsza walka nie ma sensu. Natomiast jeśli sprawa jest przegrana i niezależnie od tego, jak bym się starała, to tego nie zmienię – wtedy zużycie energii jest jałowym biegiem. W gruncie rzeczy zatrzymuje człowieka w miejscu, a nawet cofa, bo życie płynie do przodu.

          Niektórym ludziom się wydaje, że kiedy coś zaakceptujemy, to przestaniemy mieć swoje zdanie. Oczywiście można powiedzieć: „Nie akceptuję tego, że ktoś umarł”. Albo: „Nie akceptuję tego, że wybuchła pandemia”, tylko to nie zmieni faktów. Bo to, czego nie akceptujesz, już się stało.Dlatego lepiej zaakceptować, że stało się to, co się stało. A zaoszczędzoną w ten sposób energię skupić na rzeczach, na które mam jakiś wpływ.

          Pamiętajmy, że kiedy coś akceptujemy, to znaczy, że się musimy dostosować. Bo akceptujemy coś, czego jeszcze przed chwilą nie było. Czasami „akceptuję” oznacza, że muszę teraz stać się inną osobą. Znów przełóżmy to na prosty język: zmiana to jest rozwój, zmiana to jest życie. Jeśli nie zmieniam swojego poglądu, postawy czy stosunku do jakiejś sprawy, to znaczy, że stoję w miejscu.

          Wyobraźmy sobie, że wsiadłam do pociągu, który już rusza z peronu, a ja wprawdzie wskoczyłam na stopień, ale jednocześnie ręką złapałam się za słupek ogłoszeniowy na peronie. Czyli pociąg już ruszył, a ja go chcę powstrzymać, zahamować. Oczywiście nie mam takiej siły, co najwyżej mogę razem z ręką wyrwać się z pociągu i zawisnąć na tym słupku, nadal go nie puszczając. Bo kiedy nie chcemy zaakceptować nowego, to kurczowo trzymamy się starego. Pociąg sobie pojechał, ja zostałam. Tak właśnie mają ludzie, którzy nie akceptują pewnych rzeczy: zmiany swojej sytuacji życiowej czy upływu lat. Często to kosztuje ich nawet duże pieniądze, no i pochłania mnóstwo energii, także tej psychicznej, która idzie na zakłamywanie rzeczywistości. Oczywiście to nie znaczy, że akceptacja jest prosta i bezwysiłkowa, ale kiedy nam się już uda, samoistnie następuje w nas zmiana.

          Jeśli ktoś myśli, że nigdy nie spotka go żadna dotkliwa strata: ukochanego, zdrowia, urody czy pieniędzy – zwyczajnie się łudzi. Dlatego powinniśmy się nauczyć akceptacji.

          Uważa pani, że nie potrafimy radzić sobie ze stratą?

          Jedni potrafią, inni nie. Przeważnie umiemy się pogodzić z większością strat, ale mamy jakąś słabość do czegoś ulokowaną w naszym systemie wartości – i właśnie strat dotyczących tej słabości nie jesteśmy w stanie zaakceptować.

          Akceptacja rzeczy, z którymi się nie zgadzamy, nie oznacza, że mamy się cieszyć, chodzić i mówić: ach, jaka jestem szczęśliwa – to nie o to chodzi. Ale między zaakceptować a nie zaakceptować jest ocean.

          Czyli w przejściu na tryb akceptacji pomaga, kiedy zobaczymy w owej sytuacji jakąś szansę?
          Zobaczenie szansy na pewno ułatwia akceptację. Czasem jednak nie widzimy żadnej jasnej strony. Są sprawy, z którymi się nie zgadzamy i których możemy nigdy nie zaakceptować. Ale i tak musimy z tym żyć. Jeśli czegoś nie mogę zmienić, a się z tym nie zgadzam, to ja tego nie akceptuję, ja to toleruję. Akceptacja to jest pozytywne przyjęcie stanu rzeczy. Tolerancja to przyjęcie negatywne.

          Poczucie humoru przyspiesza akceptację?

          Bardzo cenię poczucie humoru i uważam, że to jest fenomenalny pancerz na wszystko. Nie szyderstwo, nie kpina, nie ironia złośliwa, a patrzenie na życie w sposób daleki od tragedii. Bo w życiu człowieka zdarzają się góra dwie albo trzy tragedie. Tymczasem są ludzie, którzy bez przerwy mówią: „Ja tego nie wytrzymam”. Jak to nie wytrzymasz? Pękniesz? „Ja tego nie zniosę” – jajka tylko nie zniesiesz. Ludzie Oświęcim przeżyli, co ty wygadujesz?!

          Może to „nie zniosę” czy „nie wytrzymam” mówimy trochę odruchowo, bezmyślnie.
          Ale przecież, jeśli coś ubieramy w słowa, to się staje częścią naszego światopoglądu, naszych przekonań. Posługując się konkretnym słowem na określenie jakiejś sytuacji, zaczynamy tę sytuację tak widzieć.

          Za wzór społeczeństwa pełnego akceptacji uważa pani Japonię. W książce podaje pani przykład: kiedy Japończyk prosi o coś w świątyni i jego prośba zostanie spełniona, kłania się w podzięce. Jeśli jednak prośba nie zostaniespełniona, też się kłania….

          …bo to znaczy, że prośba była dla niego niedobra. Piękne! Tu jest właśnie to ziarenko, to jądro postawy akceptującej. Japończycy – choć zajęło im to dziesiątki lat – byli ostatecznie w stanie przyjąć bomby zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki jako dar, lekcję. Nauczyło ich to, że przemoc się nie opłaca. Niech mi pani pokaże inny kraj, który by tak odrobił lekcję oduczającą przemocy.

          Może te korzyści już są, tylko my tego jeszcze nie widzimy?

          Moja najstarsza córka już jako małe dziecko miała głęboko filozoficzne przemyślenia. Kiedy dawno temu pisałam felieton o akceptacji, spytałam Magdę: „A co ty robisz, kiedy dzieje się nie tak, jak chcesz?”. Miała wtedy 14 lat i odpowiedziała mi: „Mamo, jest jak jest, jakby miało być inaczej, toby było”. Większej mądrości nie słyszałam.

           

           

          https://zwierciadlo.pl/psychologia/akceptacja-rzeczy-takimi-jakie-sa-daje-ukojenie-i-sile-rozmowa-z-psycholozka-ewa-woydyllo-osiatynska

          ***************************************************************************************************************************************************

          Drodzy Uczniowie od jakiegoś czasu pracujemy nad emocjami , a wszystko po to, żeby lepiej radzić sobie z OPANOWANIEM smiley

          Dzisiaj treningu ciąg dalszy , proszę uzupełnijcie kartę pt. ”Niuanse”

          Niuans jest to «drobna, subtelna, ledwie dostrzegalna różnica»

          NIUANSE - łąmigłówka

          POZDRAWIAM

          pedagog Małgorzata Kleser

           

          ***************************************************************************************************************************************************

          12 kwietnia 2021 r.

          ***************************************************************************************************************************************************

          HASŁO MIESIĄCA OPANOWANIE

           

          Mam nadzieję, że wszyscy rzetelnie pracujecie nad Opanowaniem hm........ powinno być wam trochę łatwiej, w końcu obecnie ćwiczycie opanowanie w trochę mniejszej grupie. Na bycie opanowanym jak wiecie składa się wiele innych umiejętności do których możemy zaliczyć samoakceptację. Samoakceptacja to często długi i żmudny proces, jednak jej osiągnięcie jest niezbędne do zdobycia wewnętrznego spokoju i wolności . Aby ją wypracować, należy skupić się na kilku ważnych stwierdzeniach, w tym pamiętać że:

          · każdy ma prawo popełniać błędy – nie pozwalając sobie na nie, w rzeczywistości człowiek kurczowo trzyma się utartych wcześniej schematów, nie rozwija się i wciąż odczuwa lęk, który zamyka go w sztywnych ramach,

          · wady są rzeczą ludzką – właśnie dlatego ma je każdy. Niektóre osoby wyolbrzymiają swoje niedoskonałości, co tylko pogarsza ich samopoczucie i wpędza w jeszcze większe kompleksy i potrzebę kontroli,

          · każda osoba jest inna .

          Pedagog

          Małgorzata Kleser

          09 kwietnia 2021 r.

          ***************************************************************************************************************************************************

          Gra "Kosmiczna Odyseja"

          Gra "Pytania-dwuznaki"

          08 kwietnia 2021 r.

          ***************************************************************************************************************************************************

          Gra "Wielkanocne jaja" - instrukcja

          Gra "Pytania-dwuznaki"

           

          07 kwietnia 2021 r.

          ***************************************************************************************************************************************************

          01 kwietnia 2021 r.

          ***************************************************************************************************************************************************

          Wielkanoc  A. D. 2021

           

          Jeśli nie narodzimy się na nowo,

          jeśli nie uda nam się spojrzeć na nasze życie jeszcze raz,

          z dziecinną prostotą i entuzjazmem

          - to zgubimy sens życia.

          P. Coelho

           

          Szanowni Rodzice, drodzy Uczniowie,

          W tym wyjątkowym okresie Świąt Wielkiej Nocy życzymy radosnych Świąt Wielkanocnych, wypełnionych nadzieją i wiarą w sens życia. Niech czas ten będzie okazją do pozytywnych zmian, zwycięstwem dobra w każdym z nas.

          Jak mówił ksiądz Jan Twardowski: „Święta Wielkiej Nocy to cząstka Wieczności, promyk Zmartwychwstania w naszym niełatwym często życiu, przez które Stwórca pokazuje ludziom wielkość cierpienia i miłości. Dobro, choć niepozorne i wątłe, okazuje się mimo wszystko potężniejsze od Zła”.  

          Życzymy świąt spędzonych wśród kochającej rodziny i przyjaciół, pełnych spokoju, dodających sił w pokonywaniu codziennych trudności. Ufności, która pozwała patrzeć z nadzieją i optymizmem w przyszłość.

                  Niech przesłanie Wielkiej Nocy trwa w nas jak najdłużej i pozwala tą radością cieszyć się z innymi.   

           

          Radosnego świętowania życzą:

                                                                                             Małgorzata Kleser                                   Alina Ossolińska

                                                                                                     pedagog                                                  psycholog

                

          30 marca 2021 r.  

          ***************************************************************************************************************************************************

          Drodzy Uczniowie w tym miesiącu jak pamiętacie pracujemy nad Opanowaniem.

          Przeczytajcie proszę wywiad na temat ciszy i wartości jaką ze sobą niesie

           

          Cisza… Dlaczego się jej boimy i co może nam dać?

          Upragniona, ale jakże często przerażająca. Przestrzeń, w której spotykasz się z prawdziwą sobą, ale też z drugim człowiekiem, gdzie możesz oswoić swoje lęki. Ten tekst powstał w ciszy. I do ciszy zachęca. Z Kasią Bem, nauczycielką jogi i medytacji, rozmawia Jolanta Maria Berent.

          W jednym z wierszy Wisława Szymborska pisze, że gdy wymawiamy słowo „cisza”, niszczymy ją…
          Może puste strony zostawić? Byłoby to wymowne. Z prośbą o ciszę.

           

          Coraz trudniej o nią prosić: niemal każda przestrzeń publiczna zdominowana jest przez głośne rozmowy, komórki, telewizory, radia. To takie męczące!
          Dwa lata temu byłam z przyjaciółmi w Amsterdamie. W miejscowej kolejce ktoś poprosił, żebyśmy zamilkli, a nie rozmawialiśmy szczególnie głośno. Pokazano nam tabliczkę – to był przedział, w którym się nie mówiło. Przedział ciszy. Byłam bardzo poruszona tą ideą, pomyślałam, że fantastycznie byłoby wprowadzić to do Polski. Zresztą niedawno jechałam Pendolino i dowiedziałam się, że wagony numer 7 mają być takimi wagonami ciszy.
          W Amsterdamie miałam możliwość sprawdzić, jak to działa. Odcinając się od stymulacji, jaką jest komunikacja z innymi, mogłam wrócić do siebie, wyciszyć się, skupić. Zaczęłam zauważać urocze krajobrazy, architekturę, zieleń. Ta krótka przejażdżka stała się nagle taką podróżą odkrywcy. Znalazłam się w innym świecie, inne zmysły zostały uruchomione. Cisza stała się tłem do obserwacji, pozwoliła dostrzec wiele ciekawych szczegółów.

          Czym jest dla ciebie cisza?
          Bardzo ważnym elementem życia, absolutnie niezbędnym do tego, żeby nawiązać naprawdę głęboki kontakt ze sobą. Cisza towarzyszy mi na co dzień, nie tylko podczas odosobnień medytacyjnych. Również w mojej przestrzeni życiowej jest cicho – nie ma telewizora, rzadko pojawia się radio. To pozwala mi doświadczać samej siebie, sprawdzać na bieżąco, co we mnie siedzi. Ten świat wewnętrzny jest bardzo zajmujący, to tam rodzą się różne działania, które ze mnie wychodzą. Cisza jest naszym naturalnym stanem, tyle że – stymulowani wciąż wszelkiego rodzaju zgiełkiem – zatracamy umiejętność funkcjonowania w niej. Kiedy jesteśmy z nią konfrontowani, pierwszą naszą reakcją jest lęk, niepokój, dyskomfort, bo oto nagle zabrano nam coś, na czym opieramy nasze bycie w świecie czy nawet myślenie o sobie. Cisza zmusza do wejrzenia w siebie, do zastanowienia się, co odczuwamy w danym momencie, w związku z daną sytuacją, z człowiekiem, z tym, co robimy. To, co się wyłania, nie zawsze nam się podoba, czasem bywa wręcz bardzo niewygodne.

          Cisza jako sojuszniczka prawdy…
          Absolutnie tak! Cisza jest niezbędna do tego, żeby odpowiedzieć sobie na podstawowe pytania, które od zawsze brzmią tak samo: Kim jestem? Czego pragnę? Co jest dla mnie ważne? Szkoda, że tak trudno nam odnaleźć się w tej przestrzeni…

          Myślę, że mamy ambiwalentny stosunek do ciszy. Jesteśmy jej spragnieni, ale też budzi w nas lęk. Jakby coś demaskowała. Kiedyś w kawiarni poprosiłam kelnerkę, żeby ściszyła, a najlepiej wyłączyła telewizor. Odpowiedziała zakłopotana: „Mogę to zrobić, ale mamy zepsutą wieżę. Jak wyłączę telewizor, nie będzie nic”. To „nic” bywa przerażające.
          Chociaż tak naprawdę dużo w sobie kryje. Okazuje się, że nie ma tam pustki, tylko mnóstwo emocji, myśli, wspomnień, pragnień. Wchodząc w ciszę, jesteśmy dosłownie zalewani tym, co jest w środku – w teorii medytacji nazywa się to wodospadem myśli. Tam jest jak na środku ruchliwego skrzyżowania! Nie jesteśmy w stanie tego zatrzymać, na początku trudno nam wytrzymać ze sobą w tym wewnętrznym hałasie.

          Może, przeczuwając to, wolimy hałas zewnętrzny? Kompozytor John Cage stworzył muzykę, w której pojawiają siędługie pauzy. Okazało się, że widownia nie potrafi poradzić sobie z ciszą. Zaczyna się pokasływanie, szeptanie, szuranie...
          Pamiętam, jak podczas Dni Medytacji organizowanych przez SGH jechałam metrem, by poprowadzić tam wykład. Uderzyła mnie nieprawdopodobna stymulacja, tylko w jednym niewielkim wagonie: liczba reklam, ruchomych paneli, ludzi bawiących się komórkami, iPadami. Wszyscy zajęci jakimś działaniem. Do tego jeden z ekraników wyświetlił hasło telefonii komórkowej: „Masz telefon z Internetem, możesz wszystko!”. Wywołało to we mnie przerażenie: jaki to straszny komunikat! Z mojego punktu widzenia – osoby, która uczy medytacji – hasło, jakie należałoby zaproponować światu, to: „Masz spokojny umysł, możesz wszystko!”.

          Właśnie, ten wiecznie opowiadający umysł…
          Umysł opowiada niezwykle zajmujące historie i wyczynia z nami, co chce. Tak jakby rydwanem kierowały rozszalałe konie, a nie ten, kto nim powozi. W ciszy mamy okazję zobaczyć, jak te wytwory umysłu zmieniają się z sekundy na sekundę. To, co dzieje się w naszej głowie, to istna galopada różnych stanów. Myślimy o obiedzie, żeby za chwilę dokonać analizy przedwczorajszej randki, wybiec do rozmowy, która ma się dopiero odbyć, a za moment wrócić do czytanego artykułu. Wciąż jesteśmy miotani tymi wiatrami umysłu. Dzięki praktykom dyscyplinującym go, takim jak medytacja czy trening uważności, zyskujemy wgląd w to, jak ten umysł działa, co produkuje. Przestajemy przywiązywać się do jego wytworów.

          Bo wyłączyć go, uciszyć i tak się nie da…
          Równie dobrze moglibyśmy chcieć, aby znieruchomiał ocean. Natomiast możemy poddawać go stałej obserwacji i treningowi, żeby nie powiedzieć tresurze. Po jakimś czasie umiemy się nim posługiwać, wykorzystywać go do swoich potrzeb. Ujeżdżając umysł, sprowadzamy go do roli narzędzia, którym sprawnie się posługujemy. Temu służy na dłuższą metę medytacja. Osoba o takim „wymedytowanym” umyśle nie pozwoli sobą manipulować – zna siebie na tyle dobrze, że trudno jej coś narzucić. Mieszka w niej spokój. Nawet jeśli umysł znów zacznie wierzgać, rozpoznajemy jego wyskoki, wiemy, co się uruchomiło – jakie zachowanie, wzór. Oczywiście, różne lęki, niepokoje, myślowe czy emocjonalne demony – nadal mogą nas nawiedzać. Ale wtedy witamy je z łagodnym uśmiechem: „Cześć, stary, to ty, znowu wpadłeś… Chcesz pogadać?”. Przebywanie w ciszy czy medytowanie można porównać do wzbijania się samolotu do lotu. Podczas startu musi przebić się przez warstwę chmur, żeby znaleźć się w bezgranicznej przestrzeni, którą jest nasz wewnętrzny spokój. Ciemne chmury to metafora myśli, emocji – tego, co nami miota. Kiedy medytujemy, wznosimy się ponad to wszystko, patrzymy z innego pułapu – oglądamy nasze myśli niczym pasażer Boeinga ogląda chmury, nad którymi jest wielka, nieskończona przestrzeń. Każdy ma to w sobie, tylko że gdy patrzymy z dołu, te chmury przerażają nas: może lunąć deszcz, rozpętać się burza z piorunami. Ale jeśli uda nam się przedrzeć przez tę warstwę – która zresztą jest bardzo cienka – przekonujemy się, że nie ma się czego bać.

          Podczas takiego startu, przebijania się, trzeba wprowadzić silnik na wysokie obroty. To wymaga dużych nakładów energii.
          Mało tego – nierzadko pojawiają się turbulencje, co na warsztatach medytacyjnych objawia się na przykład wybuchami płaczu. Tłumione przez wiele lat sprawy zaczynają wynurzać się na powierzchnię. Mogą to być jakieś traumatyczne doświadczenia, kompletnie wyparte, które w tej cichej przestrzeni ujawniają się z całą siłą. Ale finalnie wszystko doprowadza nas do spokojnego lotu i bezpiecznego lądowania.

          To znaczy?
          Efektem dłuższej praktyki medytacyjnej jest umiejętność bycia ze wszystkim, co nas otacza. Jeżeli jesteśmy spokojni, prawie nic na zewnątrz nie może tego spokoju zburzyć. Stąd historie, że podczas relaksu, po sesji medytacyjnej, coś spada z hukiem na podłogę sali i nikt nawet nie drgnie. Sama przeżyłam w Kalifornii trzęsienie ziemi, leżąc w relaksacji. Ziemia się poruszyła, a my nie. Praktykujemy po to, żeby była w nas zgoda na wszystko, co jest wokół: na dźwięki, na drugiego człowieka, na różne sytuacje życiowe. Rozpuszczamy w sobie rozdrażnienie, napięcia, lęki – to wszystko odpuszcza. Ta praca przypomina powolne przecieranie zakurzonego lustra. Zaczynamy widzieć wyraźniej, więcej. I nawet jeśli to czyste lustro pokaże nam bardzo szpetne obrazki, zmusi do pracy nad sobą, zachęcam do tego wysiłku, bo świat oglądany czystym okiem jest fascynujący. Ale przyznaję: cisza jest dla odważnych.

          Dla tych, którzy nie boją się samotności…
          W końcowym rozrachunku zawsze zostajemy sami i lepiej, żebyśmy mieli to oswojone zawczasu, bo takie ostateczne oparcie można znaleźć tylko w sobie. Dzięki treningowi, jakiemu poddaliśmy umysł, wiemy już, że to, co się nam przydarza w życiu, podlega nieustającej zmianie. Każdy stan mija: ten, który interpretujemy jako przyjemny, i ten trudniejszy. Nie warto przywiązywać się ani do jednego, ani do drugiego.

          Właśnie tego przemijania się boimy!
          Tak, to podstawowy lęk każdego człowieka. Oswojenie tego lęku sprawia, że stajemy się wolnymi, nieustraszonymi ludźmi, korzystającymi z tego, co przynosi życie, bez kurczowego trzymania się tego, co jest nam dane. Umiejętność przyjęcia tego, co nieuchronne, ze spokojem, godnością, sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi.

          Czyli cisza jako nauczycielka przemijania ?
          Też, chociaż to stan niezwykle żywotny – nie tylko ze względu na wspomniany wcześniej wodospad myśli. Cisza bywa bardzo głośna. W miejscach uważanych powszechnie za ciche – w lesie, w górach, nad jeziorem – odkrywamy często prawdziwą kakofonię dźwięków. To istny koncert – od świergotu ptaków, przez kumkanie żab, po szum wiatru. Oczywiście, te dźwięki działają na nas inaczej niż wycie alarmu samochodowego czy odgłosy kłótni. Ja w każdym razie kojarzę ciszę z życiem.

          Jest twórcza…
          W ciszy zaczynamy dotykać tego, co istotne. Cisza stwarza przestrzeń do tego, żeby zobaczyć najpierw siebie, a potem też drugiego człowieka i cały świat. Bez przekłamania, bez zniekształceń.W dużo ostrzejszych kolorach.

          Cisza to też bliskość, intymny kontakt z drugą osobą. Mówimy czasem, że lubimy z kimś pomilczeć. Cisza może być elementem weryfikującym relacje.
          W ciszy spadają wszystkie maski, jesteśmy całkowicie odkryci, nadzy. Stajemy przed sobą tacy, jacy jesteśmy, i to jest rzeczywiście największa próba dla bliskiej relacji – na ile czujemy się z kimś komfortowo w ciszy. Ta komunikacja odbywa się w zupełnie inny sposób. Wyraźnie widać to podczas odosobnień, kiedy rezygnujemy nawet z tak zwanego mówienia funkcjonalnego: nie prosimy na przykład o podanie czegoś, bo wychodzimy z założenia, że taką potrzebę można zauważyć. Język komunikacji niewerbalnej jest bardzo bogaty. Wymaga to, oczywiście, uważności – bez niej trudno wyłowić szczegóły. Ale, jeśli jesteśmy uważni, jeśli wsłuchamy się trochę w drugiego człowieka, wszystko staje się jasne: jego gest, mrugnięcie powieką, jego wyciągnięcie dłoni sprawia, że chwytamy za solniczkę, bo jest dla nas oczywiste, że chce po nią sięgnąć.

          Czy osoba żyjąca w zgiełku i pragnąca zaprzyjaźnić się z ciszą powinna zachować jakieś środki ostrożności?
          Pamiętam znajomą, która uczestniczyła wraz ze mną w odosobnieniu medytacyjnym. Aktywna bizneswoman pierwszy raz znalazła się w takiej sytuacji. Opowiadała mi potem, że to było doświadczenie na granicy wytrzymałości. Została na dwa dni, ale kompletnie nie wiedziała, co ze sobą zrobić. Bezruch, cisza okazały się wielkim wyzwaniem. Co nie przeszkodziło jej wrócić w następnym roku na 7-dniowe warsztaty. Ciszy nie da się przedawkować, każdy jest w stanie ją wytrzymać, choć dla niektórych to trudne. Dobrze jest zacząć od 5-minutowych medytacji porannych czy wieczornych albo zadawania sobie co jakiś czas pytań: O czym teraz myślę? Co czuję? Co się teraz ze mną dzieje? To takie znaki stopu, które pomagają skierować uwagę na siebie, zorientować się, w jakim miejscu jesteśmy. Można, oczywiście, planować sobie całe godziny czy dni ciszy, całe weekendy…
          Albo przynajmniej wyłączyć telefon. Zarządzić dzień bez telewizora.

           

          https://zwierciadlo.pl/psychologia/dlaczego-boimy-sie-ciszy-i-co-moze-nam-dac

           

                                                                                                                                     Pozdrawiam

                                                                                                                          Pedagog Małgorzata Kleser

          ***************************************************************************************************************************************************

          26 czerwca 2020r.

          ŻYCZENIA WAKACYJNE

           

          Wszystkim Rodzicom składamy najserdeczniejsze podziękowania za całoroczną współpracę.

          Jest to szczególny czas dla uczniów klas ósmych, którzy żegnają się
          z Nami i wkrótce rozpoczną edukację w wybranych szkołach ponadpodstawowych.

          Gratulujemy Wam osiągnięcia, jakim jest ukończenie szkoły z dobrymi wynikami.

          Życzymy  by okres wakacyjny był dla was czasem odpoczynku i radości.

          Wszystkim uczniom z okazji długo wyczekiwanych wakacji życzymy bezpiecznych zabaw

          i  słonecznych dni, niezapomnianych wrażeń, uśmiechu na co dzień.

          Wykorzystajcie dobrze letnie miesiące – oglądajcie przyrodę, uprawiajcie sporty, zwiedzajcie nowe miejsca, znajdźcie też czas na czytanie książek. Życzymy Wam wakacji spędzonych ciekawie, przyjemnie i zdrowo.

          Do zobaczenia we wrześniu

          szczęśliwego powrotu do szkoły!

          Psycholog       Pedagog

                                                           Alina Ossolińska       Małgorzata Kleser

           

          ***************************************************************************************************************************************************

          25 czerwca 2020r.

          Projekt „Co o życiu wiedzieć powinieneś”

           

          Poradnik podróżny dla małych i dużych

          Planując wakacje kierujemy się kilkoma aspektami. Jednym z ważniejszych jest CEL podróży. O czym w takim razie pamiętać wybierając kierunek wakacyjny i od kiedy podróżujemy z maluchami? Wiele ważnych rad od pediatry – dr Łukasza Durajskiego – czeka na Was poniżej!

          1. Podróżując z małym dzieckiem, powinno się raczej unikać tropików. Występuje tam bowiem zupełnie inna flora bakteryjna. Samo to stanowi często wyzwanie dla przewodu pokarmowego zdrowych dorosłych, a co dopiero dla W przypadku maluchów ciężko również o odpowiednią profilaktykę niektórych chorób. Chociażby fakt, iż wiele leków na malarię nie jest wskazanych dla dzieci pokazuje skalę problemu.
          1. Udar cieplny. To bardzo poważna sprawa, o której nie wolno nam zapomnieć! W ciepłych krajach o niego nie trudno. W godzinach od 11 do 15 bezwzględnie powinniśmy unikać słońca. W zależności od miesiąca i kraju naszych wakacji, samo ukrycie się w cieniu może nie wystarczyć. Najbezpieczniej jest się schować w klimatyzowanym pokoju hotelowym. No dobra, ale w takim razie jaki jest sens jechać na wakacje skoro 4 godziny dziennie mamy spędzać w czterech ścianach? Dlatego właśnie pediatrzy polecają wyjazdy z dziećmi poza ścisłym sezonem. We wrześniu czy październiku pogoda na południu Europy dalej dopisuje. Nie mówiąc już o mniejszych tłumach turystów i atrakcyjniejszych cenach.
          1. Prawidłowe nawodnienie. BARDZO ważna sprawa. Pamiętajcie, nie ma to jak woda.  Słodkie napoje dostarczają zbędnych kalorii oraz powodują, że dziecko czuje się najedzone i nie ma już ochoty na posiłki.
          1. Odpowiednia ochrona skóry. Kremy z filtrem przeciwsłonecznym SPF 50. Wiecie, że miejsce zakupu kremu ma znaczenie? Dermatolodzy mówią, że takie kremy powinno się kupować wyłącznie w aptekach, żeby mieć pewność co do ich skuteczności. Dlaczego? Aby filtr był skuteczny, butelki z kremem nie mogą stać w miejscu nasłonecznionym. Nawet jeśli w sklepie stoją w cieniu, nie wiadomo gdzie były przechowywane i jak transportowane w drodze do sklepu. Co z tego, że na opakowaniu będzie napisane SPF 50 skoro w rzeczywistości filtr może być już nieaktywny?
          1. Wakacyjna stylówa. Przede wszystkim przewiewne ciuszki w jasnych kolorach. Niektórzy lekarze polecają też bluzeczki z długim rękawem. CZAPKA! Głowa nie może się przegrzać.
          1. Jeśli zdecydujecie się jednak na tropiki z małym dzieckiem, pamiętajcie o odpowiednim przygotowaniu prowiantu dla malucha. Warto sporządzić przed wyjazdem pasteryzowane jedzenie w słoiczkach. Woda tylko z fabrycznie zamkniętej butelki. Zasada dla dużych i małych- jeśli pijecie napój z puszki, to zawsze przez słomkę. Drobnoustroje, które znajdują się na rękach osób podających nam puszkę mogą powodować silne bóle brzucha i biegunkę.

           

          Kiedy zaplanować pierwszą podróż z maluchem? O czym pamiętać planując podróż samolotem lub samochodem?

          Ogólnie przyjmuje się, że o ile nie ma konieczności, lepiej unikać podróży z noworodkiem – okres noworodkowy to pierwsze 28 dni życia. Dlaczego? Okres noworodkowy to czas dla malucha do adaptacji do nowego środowiska. W świecie zewnętrznym panują przecież zupełnie inne warunki niż w brzuchu mamy. W tym czasie dziecko jest szczególnie wrażliwe na wahania wilgotności powietrza czy temperatury. Im bardziej stabilne te parametry, tym lepiej.

           

          Podróż samolotem z dzieckiem – o czym warto pamiętać?

          Jeśli masz zaplanowany lot, może Cię niepokoić dyskomfort w uszach dziecka podczas podróży. Szybko zmieniające się ciśnienie w samolocie powoduje „zatykanie uszu”, a nawet ból, czego efektem jest płacz dziecka i stres rodziców. Aby temu zapobiec warto skorzystać z poniższych wskazówek:

          • W przypadku niemowlęcia najlepiej karmić je piersią lub butelką w czasie startu i lądowania, natomiast starszym dzieciom można podać cukierka do ssania, gumę do żucia lub coś do picia;
          • Jeśli dziecko śpi podczas startu, to nie ma potrzeby go budzić, natomiast warto to zrobić w czasie lądowania (bardziej nieprzyjemne dla uszu jest opadanie samolotu niż jego wznoszenie się);
          • Jeśli dziecko ma katar: zastosuj sól morską w sprayu i oczyść nos przy użyciu aspiratora. Warto zrobić taką toaletę na pół godziny przed lądowaniem samolotu;
          • Samolot to świetne miejsce dla wszelkich wirusów- mała, zamknięta przestrzeń, duże skupisko ludzi i suche powietrze, które dodatkowo jest niekorzystne dla śluzówek nosa i jamy ustnej (mniejsza odporność na wirusy). Do nawilżania zastosuj krople do nosa z wodą morską lub zamocz ręcznik w ciepłej wodzie i połóż dziecku przed twarzą;
          • Do nawilżania śluzówek nosa można użyć również nebulizatora (warunek: musi być on cichy i nie zakłócać lotu współpasażerom). Zastosuj około 2-3 ml roztworu soli fizjologicznej i wykonaj kilkuminutową inhalację;
          • W samolocie skóra też robi się szybko sucha. Warto więc wrzucić do bagażu podręcznego dobry krem nawilżający, ewentualnie spray z wodą termalną czy morską. Pamiętajcie tylko o limitach- pojemniki z maks. 100ml płynu czy kremu. Łącznie można mieć w bagażu podręcznym 10 opakowań po 100ml;
          • Jeśli Twoje dziecko przechodziło w ostatnim okresie zapalenie uszu, zasięgnij opinii lekarza czy lot nie pogorszy stanu zdrowia malucha.

           

          Podróż samochodem z dzieckiem – o czym warto pamiętać?

          • Koniecznie fotelik przeznaczony dla dziecka! Foteliki dobieramy uwzględniając wiek i wagę;
          • Każde dziecko, niezależnie od wieku, musi jechać z zapiętymi pasami. Dorośli zresztą też :);
          • Jeśli fotelik malucha jest wstawiony na przednim siedzeniu, tyłem do jazdy, poduszki powietrzne NIE MOGĄ być aktywne;
          • W samochodzie jesteśmy panami swojego losu. Wykorzystajcie to. Róbcie częste przerwy. Skorzystają na tym nie tylko dzieci, Wy też dojedziecie na miejsce bardziej wypoczęci!;
          • Klimatyzacja musi być odpowiednio przygotowana jeśli planujemy jej używać. Czyli trzeba ją odgrzybić i oczyścić przed sezonem wakacyjnym. W przeciwnym razie wyrzucamy do powietrza w aucie potencjalnie niebezpieczne drobnoustroje. Pamiętajcie, odgrzybianie raz do roku!;
          • Nie ma co działać na zasadzie „trochę zimy, trochę lata”. Ustawiając klimatyzację, nie przesadźcie z różnicą temperatur pomiędzy samochodem a temperaturą na zewnątrz.

           

          Źródło: https://www.51015kids.eu/blog/poradnik-podrozny-dla-malych-i-duzych/

           

                                                                                                                                             Pedagog  Małgorzata Kleser

          **********************************************************************************************************************

          24 czerwca 2020r.

          Projekt „Co o życiu wiedzieć powinieneś”

           

          Wiem, że dam radę. Jak uwierzyć w siebie i swoje możliwości?

           

          Wiara w siebie to siła, takie wewnętrzne przekonanie, że cokolwiek by się działo, przetrwam.

          Wiara w ludzi, w świat i w siebie daje nam największą moc. To jest takie wewnętrzne źródełko nadziei i energii . Skąd brać wiarę we własne siły i jak ją w sobie wzmacniać, by nie załamywały nas osobiste i światowe kryzysy?


          Największą, naturalną siłę, która jest ściśle związana z wysokim poczuciem własnej wartości, a przede wszystkim sprawczości, dostajemy niejako z mlekiem matki. Dzieje się tak wtedy, gdy nasze dzieciństwo i pierwsze kształtowanie się psychiki były na tyle dobre, że mamy ufność w sobie, że nawet w trudnych chwilach sobie poradzimy. Wiara w ludzi, w świat i w siebie daje nam największą moc. To jest takie wewnętrzne źródełko nadziei i energii. Kiedy czuję, że mam wpływ na to, co się dzieje – mniejszy, większy, ale mam – mam chęć do działania, do życia.

          Bliscy to  ważne źródło naszej siły. Świadomość, że się o nich troszczysz, że masz w nich oparcie, że jesteś dla nich ważny – daje bardzo dużo. Źródłem siły może być też pasja, idea czy religia. Czyli wartości, które dają poczucie wpływu i sensu. Nawet ludzie terminalnie chorzy, póki czują, że ich walka ma jakiś sens, póty działają, póki mogą robić choć jedną rzecz, która jest dla nich ważna, póty trzymają się życia. Myśl „dotrwam do szczepionki”, „dotrwam do operacji”, „do końca chcę żyć godnie” – daje mnóstwo siły, jeśli oczywiście nie jest samooszukiwaniem się.

          Uwaga na pozorne poczucie siły  które dają też używki.
          Po używki sięga się często po to, by zapanować nad swoim lękiem i bezradnością, obniżyć napięcia nie do pomieszczenia w psychice. To wprawdzie ratuje przed psychicznym rozpadem i stanem emocjonalnym nie do wytrzymania, ale znów – na dłuższą metę destruuje życie, bo skutki uzależnień są powszechnie znane. Po tę strategię sięgają zwykle osoby, które nie poradziły sobie z wewnętrzną pustką, nicością i powracającą obawą, że się rozpadną, że nie ogarną emocji, jakie je zalewają, w tym lęku. Zatem postanawiają odgonić te myśli, uciec od nich – sięgając po alkohol, narkotyki,  w skrajnych momentach samookaleczanie się i inne zachowania ucieczkowe. I rzeczywiście – początkowo pozwalają nie rozpaść się na kawałki, ale potem tylko i wyłącznie niszczą.

           

           

          Poszukaj siły w sobie. Trzymaj się wewnętrznego masztu

          Kiedy myślimy o sile, kojarzy się nam ona właśnie ze sprawczością, nieugiętością, twardością. Obecnie jednak zaczynamy dopuszczać do siebie myśl, że naszą siłą może być też wrażliwość, łagodność, pozytywne nastawienie do życia czy elastyczność.
          Siłą jest  też zaakceptowanie faktu, że bywam bezradny i słaby. Że mogę przez chwilę nie mieć pomysłu na rozwiązanie danego problemu i że to jest OK. Że mam prawo poprosić o pomoc, że mam prawo się do kogoś przytulić. Siła to też odwaga przyznania się do błędu, do zaakceptowania straty

           Siła to ciągłe kierowanie się ku życiu, w jasną stronę.
          To są właściwie dwie rzeczy. Pierwsza: zawsze się kieruję ku życiu. Druga: sprawdzam, na co mam wpływ, i realizuję to.

           

           

          https://zwierciadlo.pl/psychologia/wiem-ze-dam-rade-jak-budowac-poczucie-wlasnej-wartosci

                                                                                                                             

                                                                                                                                  Pedagog Małgorzata Kleser  

           

          **********************************************************************************************************************

          23 czerwca 2020r.

          NAJLEPSZE ŻYCZENIA

          Z OKAZJI DNIA OJCA

          WIELE RADOŚĆI, DUŻO CIERPLIWOŚCI, MNÓSTWO HUMORU

          I NIESKOŃCZONEGO WIGORU

          I NIECH SŁONKO NA CO DZIEŃ WAM ŚWIECI

           

           

          Pedagog Małgorzata Kleser

          **********************************************************************************************************************

          10 czerwca 2020r.

          UCZNIOWIE

           

          Chciałam przypomnieć wszystkim kilka prostych zasad jakimi należy kierować się w życiu:

           

          1. Buduj życie na fundamencie szacunku.

          2. Bądź uczciwy.

          3. Bez względu na okoliczności wybierz dobrą postawę.

          4. Miej pasję do nauki.

          5. Ciesz się życiem.

           

           

          DRODZY UCZNIOWIE – ÓSMOKLASIŚCI

          Wszystkim życzę jak najlepszych wyników i jak najmniejszego stresu.

          optymizmu i szczęścia

          oraz tego, abyście mądrze wykorzystali zdobytą wiedzę i umiejętności.

          Wierzę, że wyniki, które uzyskacie będą odpowiadały Waszym oczekiwaniom

          i otworzą możliwości realizacji życiowych planów.

          Powodzenia!

                                                                                                                                                       

          Pedagog  Małgorzata Kleser

          ***************************************************************************************************************************************************

          9 czerwca 2020r.

          Projekt „Co o życiu wiedzieć powinieneś”

          Bajka „ JAK KRZYŚ ZOSTAŁ STARSZYM BRATEM”
           

           

          JAK KRZYŚ ZOSTAŁ STARSZYM BRATEM

          Przedstawiam bajkę dla dziecka, w którego świecie właśnie pojawiło się RODZEŃSTWO. Udowadnia ona, że stanie się starszym bratem nie sprawia, że przestaje się być wyjątkowym.

          Bardzo niedawno temu i bardzo niedaleko stąd mieszkał chłopiec imieniem Krzyś. Był jeszcze całkiem mały, miał dopiero cztery lata, ale od pewnego czasu wszyscy powtarzali mu, że wkrótce zostanie starszym bratem. Nie do końca wiedział, na czym ta rola ma polegać. No bo co to właściwie znaczy zostać starszym bratem? Czy to znaczy, że stanie się kimś innym niż dotąd, że nie będzie już Krzysiem? Ale on bardzo lubił być Krzysiem.

          Lubił swój pokój urządzony na niebiesko, swoje łóżko przykryte kocykiem w gwiazdki i zabawki. Lubił układać się do snu słuchając opowieści mamy lub taty magicznych krainach, niezwykłych bohaterach albo zwierzętach z różnych stron świata. Co wieczór po takiej opowieści dostawał buziaka na dobranoc i zasypiał wtulony w swojego ukochanego pluszowego zajączka.

          Nie był to jednak zwyczajny pluszak. Miał na imię Miki i posiadał magiczną moc. Krzyś odkrył to przypadkiem, gdy któregoś dnia bardzo bolał do brzuszek. Przytulił wtedy Mikiego i po chwili znów czuł się dobrze i spokojnie. Nikomu nie mówił o tych niezwykłych zdolnościach zajączka. Nikt nie wiedział, że gdy tylko przytuli się go do siebie, magiczna substancja przenika przez skórę i powoduje, że płacz ustaje, ból i niepokój rozpływają się w powietrzu, a z twarzy znika grymas niezadowolenia. Była to największa i najsłodsza tajemnica Krzysia.

          Obawiał się jednak, że starszemu bratu nie wypada już mieć własnych tajemnic. Bał się jeszcze jednego… czy rodzice znajdą czas, aby co wieczór opowiadać mu te niezwykłe bajki, których dotąd słuchał i które tak lubił. A co, jeśli uznają, że starszy brat nie potrzebuje już bajek? Te wszystkie zagadki sprawiły, że Krzyś czuł się nieswojo. Bywał smutny, nie miał ochoty na zabawę, zdarzało się nawet, że zaczynał go od tego wszystkiego boleć brzuszek. Na szczęście Miki ze swoją magiczną mocą pomagał w łagodzeniu złego samopoczucia. Nie udało się jednak z jego pomocą znaleźć odpowiedzi na pytanie, co to właściwie znaczy być starszym bratem.

          Krzyś wiedział, że jego mamusia wkrótce urodzi małą dziewczynkę. Rodzice mówili, że będzie ona tak malutka jak on sam cztery lata temu. Dużo opowiadali o tym, co się wkrótce wydarzy, jednak bycie starszym bratem wciąż było dla Krzysia zagadką.

          Gdy już mama wróciła ze szpitala do domu z małą Zuzią, Krzyś zauważył, że maleństwo zajmuje bardzo dużo uwagi rodziców i że przy jego małej siostrzyczce mama i tata mają naprawdę sporo pracy. Pewnego razu zapytał tatę:

          – Tatusiu, czy jak ja byłem mały też musieliście się mną tak zajmować cały czas, jak teraz Zuzią?

          – Oczywiście Krzysiu- odpowiedział tata- chociaż nie można powiedzieć, że wyglądało to zupełnie tak samo. Byłeś co prawda równie mały, ale miałeś nieco inny charakter, lubiłeś inne rzeczy.

          Przez kolejne kilka dnia chłopiec poznawał coraz lepiej swoją siostrzyczkę. Zauważył, że  lubi ona zasypiać przykryta różową kołderką. Co prawda nieco go to dziwiło. On odkąd tylko sięga pamięcią zawsze lubił spać pod swoim kocykiem w niebieskie gwiazdki. Zastanawiał się, jak można woleć różową kołderkę. No cóż, widocznie jak mówił tata, Zuzia i Krzyś rzeczywiście lubią inne rzeczy.

          Pewnego dnia Zuzia była bardzo niespokojna. Płakała, nie chciała spać, jeść i nikt nie potrafił jej uspokoić. Tata podszedł wtedy do Krzysia i powiedział, że rodzicie potrzebują teraz pomocy jego- starszego brata. Chodziło oczywiście o pomoc w poprawieniu humoru Zuzi.

          Krzyś pomyślał, co jemu zwykle pomaga w takich sytuacjach. Od razu przyszedł mu do głowy zając Miki i jego sekretna moc. Chłopiec przyjrzał się przez chwilę dokładnie swojej siostrzyczce, której maleńka buzia była cała mokra od łez. Miała one też bardzo mocno zaciśnięte piąstki, a nóżkami przebierała niespokojnie, jakby chciała się koniecznie natychmiast wydostać z łóżeczka. Swoją drogą ciekawe, skąd w małej dziewczynce aż tyle siły.

          Krzyś pomyślał, że ten wysiłek musi być za Zuzi bardzo nieprzyjemny. Widząc swoją siostrzyczkę w złym humorze sam poczuł się nieco smutny. Nie chciał, aby trwało to dłużej. Zdecydował, że podzieli się swym sekretem z Zuzią. Przyniósł ze swojego pokoju Mikiego, położył zajączka obok niej w łóżeczku, opowiedział cichutko o jego magicznej mocy i po chwili dziewczynka przestała płakać. Słuchała jeszcze przez chwilę opowieści Krzysia o Mikim. Była przy tym wpatrzona w twarz brata, zupełnie jakby rozumiała co do niej mówi. Po chwili zaczęła się nawet uśmiechać i wesoło machać nóżkami.

          Rodzice byli bardzo dumni, że pomoc Krzysia okazała się skuteczna. Zastanawiali się, jak udało mu się tak szybko uspokoić Zuzię. Krzyś co prawda też był zadowolony, że Zuzia już nie płacze, ale czuł się nieco dziwnie z tym, że zdradził swój sekret.

          – Tato- zaczął cichutko- nigdy nikomu o tym nie mówiłem, ale Miki jest magicznym zajączkiem. Ma moc poprawiania humoru i wiesz co… bo… ja powiedziałem o tym wszystkim Zuzi. Nie chciałem, żeby była smutna, ale zdradziłem swój jedyny sekret.

          – To, co zrobiłeś jest bardzo piękne- odpowiedział tata- z pewnością poprawiło humor Zuzi, ale powiedz mi, czy Ty sam jesteś z siebie dumny?

          Krzyś chwilę pomyślał, po czym odparł:

          – Chyba tak. Bardzo się cieszę, że Zuzia już nie płacze, ale smutno mi, że wydałem swój sekret. Czy teraz już nigdy nie będę mógł mieć żadnej tajemnicy? Czy wszystko będę musiał dzielić z Zuzią? Wiesz tato, ona jest naprawdę kochana, ale było mi dobrze wtedy, gdy o tajemniczej mocy Mikiego nie wiedział nikt oprócz mnie.

          Tata odpowiedział:

          – Wiesz synku, być może nadal jesteś jedyną osobą, która doświadczyła tej magicznej mocy. To jest Twój ukochany zajączek i prawdopodobnie magiczna, poprawiająca humor substancja potrafi przeniknąć tylko przez Twoją skórę. Skoro tak jest, to nadal możesz czuć się wyjątkowo, ponieważ jako jedyny znasz jej działanie. To, jakie ono jest, już zawsze pozostanie tylko Twoją tajemnicą. Zapewne zastanawiasz się teraz, jak to możliwe, skoro sam widziałeś, że Miki pomógł też Zuzi. Ja jednak jestem pewien, że pomogła jej inna magiczna moc. Magiczna moc starszego brata. Tak, tak… widziała, jak się uśmiechasz pochylając się nad jej kołyską i słyszała Twój serdeczny głoś, kiedy opowiadałeś jej historię o Mikim. To wszystko sprawiło, że poczuła się lepiej. Tym razem to nie Miki okazał się pomocny, ale Ty sam. A Twój sekret… no cóż, on nadal pozostanie tylko Twoim sekretem.

          Po rozmowie z tatą Krzyś zasypiał wtulony w swego ukochanego zajączka i przykryty kocykiem w gwiazdki. Tak, tak, tym kocykiem, w którym tak bardzo lubił spać. Dostał buziaka od mamy, potem od taty, a potem leżał jeszcze chwilę rozmyślając o tym, że już wie, co to znaczy być starszym bratem. To wcale nie znaczy przestać być Krzysiem, ale zyskać kolejną osobę na świecie, dla której jest się wyjątkowym, można nawet powiedzieć, że… magicznym.

           

          Bajka pochodzi ze strony:

          https://bajkinatroskiblog.wordpress.com/2016/01/16/jak-krzys-zostal-starszym-bratem/

           

                                                                                                                           Pedagog Małgorzata Kleser

           

          **********************************************************************************************************************

          8 czerwca 2020r.

          Projekt „Co o życiu wiedzieć powinieneś”

          30 typów toksycznych ludzi według Lillian Glass

           

           

          W kontakcie z toksycznymi ludźmi po pewnym czasie zaczynasz się dusić. Nie zawsze zdołasz przed nimi uciec, ale możesz zminimalizować wpływ, jaki na ciebie mają. Wystarczy nauczyć się ich rozpoznawać. Oto 30 typów toksycznych ludzi według ekspertki od komunikacji Lillian Glass:

          1. Bezczelny Łgarz. Fałszywy, gadatliwy, obmawiający za plecami. Klasyczny manipulator, który odwróci kota ogonem w każdej sytuacji, choć zdarza mu się gubić we własnych kłamstwach.
          2. Wtrącalski. Napastliwy, osądzający, przekonany o własnej wyższości. Nie tylko radzi i plotkuje, ale aktywnie „organizuje” życie innym, kompensując w ten sposób własne braki.
          3. Dusigrosz. Chciwy, żądny władzy, zastraszony. Dramatycznie niska ocena przenosi się na przekonanie, że na nic nie załuguje, więc skapi sobie i innym. Przez swoje zachowanie uruchamia mechanizm samospełniającej się przepowiedni i zraża do siebie znajomych.
          4. Fanatyk. Uparty, irytujący, namolny. Zaślepiony walką, nie daje szansy nikomu, kto nie w pełni podziela jego przekonania.
          5. Narcyz. Samolubny, powierzchowny, ostentacyjny. Zakochany bez pamięci w sobie samym, szybko nudzi towarzystwo, bo jak długo można służyć komuś za lustro?
          6. Eddie Haskell. Ciekawski, służalczy, pretensjonalny. Postać zaczerpnięta z amerykańskiej komedii, w której chłopiec jak z obrazka w towarzystwie młodszych dzieci zmieniał się w agresora.
          7. Chodząca Doskonałość. Snobistyczny, płytki, wszystkowiedzący. Jedyne zdanie, z którym się zgadza w pełni, to jego własne. A jeśli pozostali sądzą inaczej – to mają problem…
          8. Zarozumiały Snob. Pretensjonalny, nieuczynny, arogancki. Patrząc z góry na świat, dodaje sobie znaczenia. Temu samemu służy dobór odpowiednich znajomych i bywanie w odpowiednich miejscach. Jeśli jesteś spoza klubu, nawet nie odpowie ci na powitanie.
          9. Zawodnik. Konfliktowy, przeczulony, natrętny. Jego życie jest jedną rywalizacją: wszystko widział, ma lepszy od ciebie silnik w samochodzie i stać go na dłuższe wakacje. W rzeczywistości nie potrafi w inny sposób nawiązać kontaktu, bo brak mu pewności siebie, żeby zagadać po ludzku.
          10. Maniak Kontroli. Napastliwy, zastraszający, dogmatyczny. Jedyny sposób na osiąganie celów widzi w sprawowaniu kontroli, i jest bardzo skuteczny w swoich dążeniach. Zupełnie nie wychodzi mu jednak samokontrola – kiedy coś nie idzie po jego myśli, traci panowanie nad sobą.
          11. Napastliwy Krytyk. Marudny, cięty, egzaltowany. Osiągnął mistrzostwo w wywoływaniu poczucia winy i przerzucaniu odpowiedzialności na innych. W ten sposób utwierdza się w poczuciu własnej słuszności, czego nie jest w stanie osiągnąć bez oskarżania innych.
          12. Arogancki Mądrala. Pedantyczny, uszczypliwy, męczący w towarzystwie. To typ, który nie mówi, a przemawia. Używa skomplikowanych wyrażeń, dzięki którym może sam siebie przekonać o własnej inteligencji.
          13. Chłodnia Emocjonalna. Oziębły, przygnębiony, niekomunikatywny. Zazwyczaj bardzo kompetentny zawodowo, zdecydowanie nie radzi sobie w relacjach towarzyskich, bo poker face może i sprawdza się w negocjacjach, ale w przyjaźni liczy się otwartość i empatia.
          14. Sceptyczny Paranoik. Marudny, bojaźliwy, wątpiący. Pesymistyczną i pełną podejrzliwości postawą podcina skrzydła innym, nie wierząc, że ktoś może mieć dobre intencje.
          15. Prowokator. Krytykancki, nieprzychylny, zazdrosny. Lubi mącić, obmawiać, rzucać insynuacje – bez tego odczuwa niedosyt emocji i rozrywek. Sam jednak nie brudzi sobie rąk.

          Jeśli chcesz poznać pozostałe 15 typów toksycznych ludzi według ekspertki od komunikacji Lillian Glass to zaglądnij do Pani psycholog i sprawdź, co dzisiaj dla Ciebie przygotowała na łamach szkolnej strony internetowej:  https://sp55.edupage.org/text/?text=text/text83&subpage=8

          Natomiast więcej w: „Toksyczni ludzie”, Lillian Glass, wyd. Rebis 2019.

           

          Powyższy materiał pochodzi z artykułu „30 typów toksycznych ludzi według Lillian Glass”  z dnia 21 maja 2020 r. zamieszczonego w miesięczniku „Zwierciadło”:

          https://zwierciadlo.pl/psychologia/30-typow-toksycznych-ludzi-wedlug-lillian-glass

           

          Pedagog Małgorzata Kleser

           

          **********************************************************************************************************************

          5 czerwca 2020r.

          Projekt „Co o życiu wiedzieć powinieneś”

          Jak działają toksyczni ludzie?

           

          Tak jak w ataku paniki na głębokiej wodzie – w kontakcie z nimi zaczynasz się dusić. I choć nie zawsze zdołasz przed nimi uciec, to możesz zminimalizować wpływ, jaki mają na ciebie. Wystarczy nauczyć się rozpoznawać toksycznych ludzi i poznać techniki obrony przed nimi. Oto, jak zapobiegać wampiryzmowi energetycznemu.

          Osoby toksyczne ranią innych przede wszystkim tym, co i jak mówią. Zdaniem Lillian Glass, autorki książce „Toksyczni ludzie”, nie zawsze działają z premedytacją, czasem zwyczajnie popełniają gafy, bo nie umieją inaczej nawiązać kontaktu. Zwykle za ich postawą stoi poczucie wewnętrznej pustki, niska samoocena, a często i wielki smutek… Nie oznacza to jednak, że mają prawo cię niszczyć. Ani że jesteś wobec nich bezbronny!

          Co na nich działa?

          Oto co proponuje Lillian Glass:

          • Rozładowywanie napięcia. To pierwszy krok do zdrowych relacji, nie tylko z ludźmi toksycznymi, i nie tylko z innymi – ale i z samym sobą. Technika oparta jest na ćwiczeniach oddechowych połączonych z wyrzucaniem z siebie myśli o toksycznej osobie wraz z wydychanym powietrzem.
          • Humor. Chodzi o to, żeby odparować cios, a przy tym dobrze się bawić. Na początek warto przygotować sobie dyżurne odpowiedzi. Kilka zabawnych propozycji podaje autorka. Mnie najbardziej podoba się ta w formie pytania: Czy nigdy nie męczy cię twoje towarzystwo?
          • Powstrzymywanie myśli. Jeśli już sama myśl o kimś wywołuje w tobie falę niechcianych emocji, nie pozostaje ci nic innego, jak… nie myśleć. „Nie myśl o tym” – powtarzaj sobie, gdy tylko zorientujesz się, że twój umysł znów dryfuje w niepożądanym kierunku.
          • Zwierciadlane odbicie. Ta technika prześmiewczo wykorzystuje skłonność niektórych toksycznych typów do traktowania innych jako lustra. Skoro tego pragną, bądź ich odbiciem i naśladuj ich grymas czy podniesiony ton głosu. Nie musisz być równie agresywny ani głośny jak oni, zazwyczaj już próbka zachowania przynosi efekt.
          • Bezpośrednia konfrontacja. Czasem najlepiej nazwać rzeczy po imieniu i pokazać toksycznej osobie, że ją przejrzeliśmy. Niejedna lubi działać zakulisowo, więc mówiąc np. „Nie podoba mi się, że zwalasz na mnie swoją pracę, a kiedy odmawiam, mówisz szefowi, że nie chcę współpracować”, odbierasz jej broń.
          • Spokojne pytania. To bardzo uniwersalna technika. Jeśli ktoś mówi np. że wszyscy wegetarianie to ekoterroryści, możesz zacząć od pytania, czy ma w otoczeniu wielu wegetarian. Konsekwentnie zadając szereg spokojnych pytań, skłaniasz atakującego cię rozmówcę do zastanowienia się, co faktycznie myśli.
          • Wrzask i raban. Wulgaryzmy i krzyk to nie sposób na tzw. normalną komunikację, ale w obronie przed toksyczną osobą masz do tego prawo. Jedyne, czego ci nie wolno, to użyć wobec innego człowieka przemocy fizycznej – z mocą podkreśla Lillian Glass.
          • Miłość i życzliwość. Oparta na przykazaniu miłości technika ma głębokie uzasadnienie, bo ludzie toksyczni często stają się tacy z braku miłości. Jest jednak wymagająca, bo niezależnie od tego, jak niemiły czy wręcz napastliwy jest dla ciebie dany człowiek, nie wolno ci nigdy stracić panowania nad sobą. Bądź empatyczny, wykazuj zainteresowanie, a tego, co mówią toksycy, nie bierz do siebie.
          • Fantazje zastępcze. Wyobrażając sobie pewne rzeczy, rozładowujemy gniew, który mógłby obrócić się przeciwko drugiej osobie (albo nam samym). Kluczowe jest tu jednak słowo: fantazja, bo najgorszy scenariusz, który wymyślasz dla toksyka, NIGDY nie może się ziścić.
          • Odcięcie. Czyli całkowite zerwanie kontaktów. To technika „ostatniej szansy”. Odcięcie jest radykalne, potem zostaje tylko obojętność, więc wcześniej dobrze jest sprawdzić wszystkie inne możliwości i ich skuteczność.

          To, jaka metoda najlepiej sprawdzi się w twoim przypadku, zależy od typu toksycznej osoby, z którą masz do czynienia, oraz od miejsca, jakie ona zajmuje w twoim życiu – jednak rady takie, jak rozładowywanie napięcia przez oddech, spokojne pytania, a zwłaszcza miłość i życzliwość, są dość uniwersalne.

           

          Powyższy materiał opracowano w oparciu o artykuł Moniki Stachura z dnia 21 maja 2020 r. zamieszczonego w miesięczniku „Zwierciadło”:                                                                                                     

          Pedagog Małgorzata Kleser

          **********************************************************************************************************************

          4 czerwca 2020r.

          Projekt „Co o życiu wiedzieć powinieneś”

          Wypuśćmy dzieci spod klosza

           

          Kontrolujemy, rozpieszczamy, chronimy, zasypujemy prezentami, projektujemy karierę. Chcemy, żeby miały wszystko, co najlepsze i były najlepsze we wszystkim. Efekt takiego wychowania może być tragiczny – ostrzega Carl Honore w świetnej książce „Pod presją”. Dajmy dzieciom święty spokój!

          Co jest główną przyczyną problemów współczesnych dzieci? Carl Honore uważa, że wychowywanie nastawione na sukces, sławę, bogactwo rodem z życia celebrytów. Rodzice wierzą, że chuchając i dmuchając na swe potomstwo, nieustannie je kontrolując, projektując każdy szczegół z ich życia, wyhodują nową rasę – dzieci alfa. Tymczasem dramat polega na tym, że na takiej pożywce nie wyrastają naddzieci, tylko głęboko nieszczęśliwi młodzi ludzie. 

          Dzieci wychowywane pod kloszem, nieustannie kontrolowane, nie próbują stanąć potem na własnych nogach. Czekają aż wszystko załatwią im rodzice. Często żyją na ich koszt, nie chcą wyprowadzać się z domu. Wyniesione w dzieciństwie na piedestał spodziewają się, że świat legnie u ich stóp, więc wpadają w złość, kiedy tak się nie dzieje. Wychowanie polegające na narzuconej definicji sukcesu, na dopingowaniu dziecka do bycia najlepszym i egzekwowaniu tego, co sobie wymyślą rodzice nie daje dziecku szansy poznania siebie, nie uczy przeżywania porażek. Rezultat? Młody człowiek idzie wytyczoną drogą, nie wychyla się, nie jest kreatywny, brak w nim pasji, radości życia.

          Zapytasz, czy jest na to jakaś recepta? Dobrej dla wszystkich oczywiście nie ma. Ale potwierdza się przestrzeganie paru prostych zasad:

          • Dzieci muszą czuć się bezpieczne i bezwarunkowo kochane.
          • Wymagają naszego czasu i uwagi.
          • Powinny znać granice swego postępowania.
          • Muszą mieć przestrzeń, gdzie mogą popełniać błędy i ponosić ryzyko.
          • Trzeba zapewnić im ruch na świeżym powietrzu i zdrowe odżywianie.
          • Nie można ich porównywać z innymi i nieustannie oceniać. 

          Każde dziecko dobrze się rozwija, jeśli:

          • ma czas i przestrzeń, żeby mogło złapać oddech, poobijać się i trochę ponudzić
          • ma szansę odpoczywać, podejmować ryzyko i popełniać błędy
          • ma czas, żeby marzyć i dobrze się bawić według swoich wyobrażeń o dobrej zabawie, a nawet ponosić porażki

          To ogólne zasady. Ale szczegóły – ile zajęć pozalekcyjnych, gry na komputerze, kieszonkowego, ile swobody – trzeba ustalić w zależności od potrzeb i możliwości dziecka. A każde jest inne. Inni są też rodzice i ich możliwości. Dlatego każdy z nas musi znaleźć najlepsze dla swojego dziecka rozwiązanie. 

          Carl Honore apeluje: Dzieciom trzeba dać ramy organizacyjne i pomoc, ale także swobodę działania. Planować przyszłość tak, by nie stracić po drodze teraźniejszości. Zamiast przytulać się do niemowlęcia, bo to rozwija jego korę przedczołową, czy piec z dziećmi ciasteczka, bo nauczą się wtedy liczenia i ważenia – róbmy to dla samej przyjemności bycia z dzieckiem. Wypuśćmy je spod klosza, bo tylko wtedy przygotują się do prawdziwego życia.   

          Na podstawie książki Carla Honore „Pod presją” (Drzewo Babel, Warszawa 2011)

           

          Powyższy materiał opracowano na podstawie artykułu Aliny Gutek z dnia 8 maja 2020 r. zamieszczonego w miesięczniku „Zwierciadło”:

          https://zwierciadlo.pl/psychologia/wypuscmy-dzieci-spod-klosza

          Pedagog Małgorzata Kleser

          ***************************************************************************************************************************************************

          2 czerwca 2020r.

          Projekt pt. „Co o życiu wiedzieć powinieneś ”

           

          Drodzy uczniowie , szanowni rodzice za nami realizacja Projektu pt. ”Weź się w garść” przed nami Projekt pt.” Co o życiu wiedzieć powinieneś”.

          Jako młodzi ludzie szukacie często odpowiedzi na dręczące was pytania , czasami wstydzicie się zapytać, czujecie się zagubieni i osamotnieni.

          Jako rodzice często czujecie się bezradni, chcielibyście pomóc swoim dzieciom ale nie wiecie jak, czujecie bezsilność a może nawet strach . SPIESZYMY WIĘC WAM Z POMOCĄ . CHCEMY POWIEDZIEĆ RAZEM Z PANIĄ PSYCHOLOG, ŻE NIE JESTEŚCIE SAMI.

          Projekt „ Co o życiu wiedzieć powinieneś ” powstał z myślą o Was i dla Was, będziemy w nim poruszać tematy, które pomogą wam kroczyć przez życie śmielej, odważniej, być bardziej świadomym siebie i otaczającego was świata.

          Przygotujcie się więc do startu, zamknijcie pasy bo od jutra zaczynamy

          Pedagog Małgorzata Kleser

          *********************************************************************

          1 czerwca 2020r.

          Dzień Dziecka: ważne święto dla całych rodzin

            KOCHANI UCZNIOWIE

          Z okazji Dnia Dziecka życzę Wam

          rzeki i piasku przy rzece
          na wspaniałe, piaskowe fortece.
          I poziomek w leśnych kotlinach,
          drzew, na które dobrze się wspinać.

          Życzę, aby wszystkie fajne dni
          w żółwim tempie upływały
          i w przygody opiewały.
          By nie było porannej pobudki,
          a wiatr rozwiewał wszystkie smutki.

           DRODZY RODZICE

          1 czerwca, czyli Dzień Dziecka to bardzo ważne święto, na które Wasze dziecko czeka z niecierpliwością. W tym dniu niech wszystko będzie dla niego - może zażyczyć sobie śniadanie, jakie tylko chce, czekają je prezenty, niespodzianki, dobra zabawa oraz czas spędzany wspólnie z rodzicami.

          Ale i my rodzice mamy w tym dniu dużo frajdy patrząc, jak z roku na rok nasze dzieci rosną, zmieniają się, robią postępy. To dzień, w którym każde dziecko - bez względu na wiek - powinno bardzo mocno poczuć, jak bardzo jest kochane i ważne dla swoich rodziców.

          W Dniu Dziecka, razem z Panią psycholog, dedykujemy Państwu kilka - naszym zdaniem - najpiękniejszych cytatów o dzieciach.

          Opracowując tekst wykorzystano materiały zamieszczone na stronie:

          https://mamotoja.pl/zyczenia-na-dzien-dziecka-wierszyki-rymowanki,dzien-dziecka-artykul,24874,r1p1.html

          https://miastodzieci.pl/czytelnia/cytaty-o-dzieciach-90-cytatow-o-dziecinstwie/

                               

                                                                                                                                 Pedagog Małgorzata Kleser    

          **********************************************************************************************************************

          29 maja 2020r.

          Projekt „Weź się w garść!”

          Wujek Rozum zaprasza

           

           

          Rozwiąż rebusy

          Dzieci dostały nową zabawkę, przy której sporo myślały. Pomyśl i Ty i pokoloruj:

          • Budynki - na żółto
          • Meble - na zielono
          • Pojazdy - na niebiesko
          • Zwierzęta - na brązowo

          http://www.reedukacja.pl/ItemDidactics.aspx?action=view&item=16

          http://maluchwdomu.pl/2017/10/rebusy-dla-dzieci.html

           

                                                                                                                                     Pedagog Małgorzata Kleser

           

          **********************************************************************************************************************

          28 maja 2020r.

          Projekt „Weź się w garść!”

          Zabawy u cioci Percepcji

           

          SZANOWNI RODZICE, DRODZY UCZNIOWIE

           

          Jedną z ważnych przyczyn trudności i niepowodzeń szkolnych są zaburzenia uwagi. Wszystkim, których dzieci mają problemy z uwagą polecam książkę pt.  Uwaga. Wspomaganie uwagi i nie tylko autorstwa Bożeny Janiszewskiej (psychologa praktyka). Składa się ona z dwóch części. Pierwsza – to informacje o rozwoju i zaburzeniach uwagi przeznaczone dla nauczycieli, terapeutów i rodziców, druga – to ponad 70 stron różnych ćwiczeń dla dzieci. Wszystkie ćwiczenia uwagi połączone są z ćwiczeniami graficznymi, a dodatkowo z takimi procesami psychicznymi jak: spostrzeganie wzrokowe i słuchowe, wyobraźnia, pamięć, myślenie i rozumowanie arytmetyczne.

          Aby przybliżyć powyższą pozycję, do końca tego tygodnia przedstawię kilka przykładowych ćwiczeń. Zachęcam Rodziców do wspólnej pracy i zabawy z dzieckiem.

           

           

          Cioci Percepcji znowu nie było w domu, ale poprosiła, aby KRASNAL pomógł małej gąsienicy znaleźć drogę do dziupli w starej wierzbie, gdzie czekała już na nią mama. Miały spędzić tam zimę. Narysujcie drogę do dziupli brązową kredką.

           

                                                                                                                        Pedagog Małgorzata Kleser

          Pokolorujcie obrazek. Jaka pora roku jest przed zimą? Jakiego koloru powinny być liście na wierzbie?

           

          **********************************************************************************************************************

          26 maja 2020 r.

          Dzień Matki

          Z okazji dzisiejszego święta wszystkim Mamom

          składam najserdeczniejsze życzenia,

          zdrowia, pomyślności

          oraz wielu chwil przepełnionych optymizmem i radością.

          Przyjmijcie wyrazy szacunku i uznania za poświęcenie

          oraz wpajanie wartości i zasad swoim dzieciom.

          Pedagog  Małgorzata Kleser

          ***************************************************************************************************************************************************

          25 maja 2020 r.

          Projekt „Weź się w garść!”

          Mały Książę – cytaty o miłości

           

          SZANOWNI RODZICE, DRODZY UCZNIOWIE

          W związku ze zbliżającym się Dniem Matki razem z Panią psycholog przygotowałyśmy najpiękniejsze cytaty o miłości. Matka to pierwsza w życiu dziecka osoba, która zabiera go w podróż w poszukiwaniu szczęścia, wiernej miłości i prawdziwej przyjaźni.

          Wszystkim - a w szczególności mamom oraz ich pociechom - serdecznie polecamy spektakl on-line „Mały Książe”, który odbędzie się 1 czerwca 2020, godz. 12.00 w ramach Przeglądu Sztuki dla Dzieci LATAWIEC I TRĄBKA.

          Historia Małego Księcia, tajemniczego przybysza z asteroidy B612, to ponadczasowa opowieść, która na pewno oczaruje tych najmłodszych, jak i dorosłych widzów. Historia z książki Antoine’a de Saint Exupery’ego przeniesiona została w magiczny świat muzyki, sztuki lalkarskiej i bajkowej scenografii. Dzięki temu raz jeszcze spojrzymy na świat oczami dziecka, a za sprawą niezwykłych bohaterów, na nowo odkryjemy, co tak naprawdę jest w naszym życiu najważniejsze.

          Więcej informacji znajdziecie na stronie:

          https://miastodzieci.pl/wydarzenia/maly-ksiaze-spektakl-online/

           

                                                                                                              Pedagog Małgorzata Kleser

           

          Powyższy materiał opracowano w oparciu o informacje zawarte na stronie:

          https://miastodzieci.pl/czytelnia/maly-ksiaze-cytaty-o-przyjazni-milosci-doroslych-i-dzieciach/

          https://miastodzieci.pl/wydarzenia/maly-ksiaze-spektakl-online/

                                                                                  

          **********************************************************************************************************************

          22 maja 2020 r.

           

          Projekt „Weź się w garść!”

          Radzenie sobie z emocjami - SMUTEK

          Smutek jest emocją trudną w przeżywaniu. Znacznie łatwiej jest zrobić coś z przeżywaną złością niż ze smutkiem. Nie chcemy smutku, może nawet boimy się go. Jeszcze trudniej jest nam przyjąć smutek naszych bliskich. Możemy mieć pokusę, aby chronić siebie czy bliskich przed nieprzyjemnymi emocjami, aby im zaprzeczać. Ale to nie jest dobre, ponieważ „tłumiony płacz nie czyni nas silnymi, a tylko chorymi”. Nauka przeżywania uczuć polega przecież na właściwym ich nazwaniu i akceptowaniu i tylko taka postawa pozwala dobrze sobie z nimi w życiu radzić.

          SKĄD SIĘ BIERZE?

          Smutek przede wszystkim uświadamia nam, że czegoś lub kogoś nam brakuje. Zgoda na smutek i uwolnienie go (np. poprzez płacz) pomaga zrozumieć siebie i zrobić miejsce na radość. Już w latach 80 naukowcy odkryli, że podczas płaczu produkowana jest endorfina, która blokuje receptory bólu ciała. To dlatego maluchy tak skwapliwie płaczą przy każdym uderzeniu, skaleczeniu czy rozczarowaniu – to jest im naprawdę potrzebne dla uśmierzenia bólu.

          SMUCI SIĘ CIAŁO

          Emocje odczuwamy nie tylko w duszy - całe ciało mówi nam przecież, co czujemy, np.:

          • w złości zaciskamy pięści i szczęki, czasem boli głowa,
          • ze strachu boli nas brzuch,
          • a kiedy jesteśmy smutni, obolałe bywa całe ciało, czasem boli serce, czujemy ucisk w klatce piersiowej.

          Płacz daje rodzaj ukojenia dla ciała i psychiki, pozwala uzewnętrznić emocje i daje im ujście. Pozwalajmy zatem naszym dzieciom wypłakać się, kiedy tego potrzebują i starajmy się im towarzyszyć przy tym bez zniecierpliwienia.

           

          AKCEPTUJ SMUTEK

          Mamy prawo do:

          • smutku
          • rozpaczy,
          • żalu

          Pamiętaj też że:

           

          Po smutku zawsze przychodzi radość, tak jak po deszczu słońce.

           

          Pedagog Małgorzata Kleser

           

           

          **********************************************************************************************************************

           21 maja 2020 r.

                                             Projekt „Weź się w garść!”

                                                 Magiczne słowa.

           

          Symbolizują jedne z pierwszych zachowań, których rodzice próbują nauczyć swoje dzieci. Słusznie przy tym tłumaczą, iż są to słowa kluczowe otwierające wiele możliwości w kontaktach międzyludzkich. Dla jednych stają się czymś naturalnym , jak ubranie, inni niestety, zupełnie zapominają o ich istnieniu. A śmiało można powiedzieć, że nieużywanie ich świadczy o egoizmie , odrzucenie oczywistej prawdy, że żyjemy wśród innych ludzi.

                                                        Proszę

          Kulturalny człowiek, jeżeli oczekuje od kogoś pomocy lub wykonania jakiejś czynności, nie użyje formy „ja chcę…:, nawet gdy jest prezesem wielkiej firmy i zwraca się do osoby zajmującej niższe stanowisko. Sięgając po słowo „proszę” , pokazujemy , iż szanujemy drugiego człowieka.

          Uprzejme wyrażenie prośby to niejedna okazja do użycia słowa „proszę”. Posługujemy się nim również w następujących przypadkach:

          • zaproszenie – np. w sytuacji, gdy zachęcamy kogoś  do wyjścia lub skosztowania czegoś (np. czekolady); wzmocnienie gestu słowem zdecydowanie ośmiela drugą osobę, ponieważ jednoznacznie ujawnia nasze dobre intencje (nie trzeba dodawać, iż  takich sytuacjach zawsze mile widziany jest uśmiech)
          • zgoda akceptacja – innymi słowy to bardziej eleganckie OK
          • nakazto podstępne użycie słowa, towarzyszy temu najczęściej bardzo zdecydowany albo wręcz władczy ton; niby to prośba ale jak jej odmówić
          • zastępowanie słowa słuchaniem? – często w ten sposób odbieramy telefon.

                                         

                                                                                                              

                                                                                                                Pedagog Małgorzata Kleser

          ***************************************************************************************************************************************************

          19 maja 2020 r.

          Projekt „Weź się w garść!”

          Mały Książę – cytaty o przyjaźni

           

          SZANOWNI RODZICE, DRODZY UCZNIOWIE

           

          Mały Książę to jedna z najpiękniejszych książek świata. I najmądrzejszych. Mały złotowłosy chłopiec dzieli się z czytelnikami spostrzeżeniami o życiu, przyjaźni, miłości, odpowiedzialności, wrażliwości, dzieciństwie
          i dorosłości. Prostota i trafność jego spostrzeżeń zadziwia i wzrusza kolejne pokolenia.

          Antoine de Saint-Exupery to mistrz odpowiedzi na ważne pytania i ubierania życiowych obserwacji w piękne słowa. Mały Książę jest prawdziwą skarbnicą życiowych mądrości i złotych myśli. To książka do kilkukrotnego czytania, a każda jej lektura przynosi nowe emocje i przemyślenia.

           

           

           

           

          Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          14 maja 2020 r.

          Projekt „Weź się w garść!”

          Gry i zabawy w wolnym czasie

          SZANOWNI RODZICE, DRODZY UCZNIOWIE

          Gry to świetny sposób na odreagowanie stresu dla całej rodziny. Rozwijają podstawowe kompetencje
          u dzieci - uczą przede wszystkim koncentracji i pobudzają wyobraźnię. Rozwijają zdolność logicznego myślenia, liczenia, spostrzegawczości, przewidywania, a także uczą zdrowej rywalizacji i umiejętności przegrywania. A nie jest to łatwa sztuka.

          Głowa pełna czasowników

          Do zabawy będą potrzebne:

          • kartki papieru,
          • coś do pisania - długopisy lub pisaki;

          Jak się bawić?

          Zabawa polega na tym, aby wymienić jak najwięcej czynności kojarzących się z danym zawodem.

          Po kolei (bądź według innej ustalonej zasady) każda z osób biorących udział w zabawie wymienia jeden, wybrany przez siebie zawód, np. nauczyciel. Zadaniem wszystkich uczestników jest wypisanie na kartkach czynności związanych z tym zawodem (w tym przypadku nauczycielem). Można wcześniej ustalić czas, jaki jest dany na burzę mózgów. Za każdą poprawnie zapisaną czynność jest punkt. Osoba mająca najwięcej punktów wygrywa!

          GRA W ŁAPKI trochę inaczej.

           

           

          Udanej zabawy

          Pedagog  Małgorzata Kleser

           

          ***************************************************************************************************************************************************

            12 maja 2020r.

           

          Projekt „Weź się w garść!”

          Czyli jak zmieniać swoje życie na lepsze

           

          CZYTANIE KSIĄŻEK, TO NAJLEPSZA ZABAWA JAKĄ

          SOBIE LUDZKOŚĆ WYMYŚLIŁA”.

                                                Wisława Szymborska.

           

           

          Co daje czytanie książek? Czyli Umysł na siłowni.

           

          1. Redukuje stres

          Czytanie uspokaja i spowalnia bicie serca. Wystarczy 6 minut czytania, żeby zredukować uczucie stresu aż o 60%! Co ciekawe, czytanie książek redukuje stres:

          • o 68% bardziej od słuchania muzyki,

          • o 300% bardziej od wyjścia na spacer

          • i aż o 600% bardziej od grania w gry komputerowe.

           

          2. Poprawia pamięć

          Podczas czytania powieści mamy mnóstwo rzeczy do zapamiętania – imiona bohaterów, ich charaktery, motywacje, historie, związki z innymi postaciami, miejsca, wątki fabularne, szczegóły… Tymczasem w mózgu tworzą się nowe synapsy, a te istniejące się wzmacniają. Dzięki czytaniu nasza pamięć pozostaje w dobrej kondycji.
           

          3. Inspiruje

          Postaci fikcyjne mogą stanowić takie samo źródło inspiracji co spotkanie z żywym człowiekiem. Inspirować może wszystko – aktywności, którym się oddają, miejsca, które odwiedzają, decyzje, które podejmują…

           

          4. Rozwija wyobraźnię

          Mając przed oczami tylko literki, sami musimy wizualizować sobie to, co dzieje się w książce – nieczęsto są to nawet rzeczy, których nie możemy zobaczyć w świecie rzeczywistym! Czytanie, stymulując prawą półkulę mózgu, rozwija naszą wyobraźnię.
           

          5. Poprawia skupienie i koncentrację

          Czytanie powieści wymaga od nas skupienia uwagi przez dłuższy czas, co zdecydowanie poprawia naszą zdolność do koncentracji.

           

          6. Poszerza słownictwo

          Im więcej czytamy, tym większy mamy kontakt z różnorodnym, a nawet zupełnie nowym dla nas słownictwem. Taki kontakt samoistnie poszerza nasz własny zasób słów.


          7. Stymuluje mózg

          Warto czytać książki, żeby utrzymać swój mózg w dobrej formie. Mole książkowe mają 2,5 raza mniejszą szansę na rozwój Alzheimera, czytanie spowalnia także starczą demencję. 

           

          8. Poprawia pisanie

          Im więcej czytasz dobrych pisarzy, tym lepiej możesz rozwijać własny styl. Nie wspominając o tym, że częsty kontakt z tekstem pisanym uczy poprawności gramatycznej czy ortograficznej.

           

          9. Pomaga zasnąć

          Stworzenie wieczornego rytuału z książką daje naszemu ciału sygnał, że pora się zrelaksować i przygotować do snu.

           

          10. Kształtuje osobowość

          Czytanie pozwala nam postawić się w różnych sytuacjach, w których na co dzień do tej pory się nie znaleźliśmy. Otwiera nas na nowe doświadczenia i rozszerza horyzonty, kształtując nas samych.


           

          Pedagog Małgorzata Kleser

           

          *************************************************************************************************************************************************

           

          11 maja 2020 r.

           

          DRODZY UCZNIOWIE

          ZOBACZCIE I PRZECZYTAJCIE JAK MOŻNA INACZEJ ZACHOWAĆ SIĘ W SYTUACJACH DLA WAS TRUDNYCH, ZACHĘCAM ŻEBY PRZEĆWICZYĆ NOWE POSTĘPOWANIE W PRAKTYCE!!!

           

           

          Pedagog Małgorzata Kleser

           

          ***********************************************************************************************************************************************

          6 maja 2020 r.

          Asertywność - przydatna umiejętność

          DRODZY UCZNIOWIE

          Wczoraj ocenialiście reakcje na podane sytuacje decydując, czy reakcja jest agresywna, asertywna czy uległa. Dzisiaj podobne zadanie, ale zanim do niego przystąpisz, sprawdź poprawność swoich wczorajszych odpowiedzi:

          1.     Reakcja uległa

          2.     Reakcja agresywna

          3.     Reakcja agresywna

          4.     Reakcja asertywna

           

          Zadanie na dziś: oceń reakcje na podane sytuacje. Napisz, czy Twoim zdaniem reakcja jest agresywna, asertywna czy uległa.

          Pedagog Małgorzata Kleser

          ************************************************************************************************************************************************

          5 maja 2020r.

          Asertywność - przydatna umiejętność

          DRODZY UCZNIOWIE

          Zadanie na dziś:oceń reakcje na podane sytuacje. Napisz, czy Twoim zdaniem reakcja jest agresywna, asertywna czy uległa.

          Pedagog Małgorzata Kleser

          ************************************************************************************************************************************************

          5 maja 2020r.

          Asertywność - przydatna umiejętność

           

          Zadanie na dziś:wypełnij kartę pracy: postaw znak + przy sytuacjach, w których czujesz się dobrze, swobodnie, a znak – przy tych, w których czujesz się nieswojo, skrępowany.

           

          Czy dużo jest sytuacji, w których czujesz sięskrępowany? Dobrze jest zastanowić się nad wytłumaczeniem takiego samopoczucia. Co można zrobić, aby w tych sytuacjach poczuć się swobodniej? Być może zachowania asertywne pomogą Ci w rozwiązaniu tego problemu.

           

          Pedagog Małgorzata Kleser

          *************************************************************************************************************************************************

          30 kwietnia 2020r.

          Asertywność - co to jest?

          SZANOWNI RODZICE, DRODZY UCZNIOWIE

           Tym razem przez najbliższych kilka dni znajdziecie tutaj ćwiczenia budujące asertywność. Pomogą Wam one rozpoznać i zrozumieć przeżywane emocji, poznacie sposoby radzenia sobie z nimi.

          Serdecznie zapraszam do udziału!

          Poniższe informacje pomogą Ci się przygotować do ćwiczeń w kolejnych dniach. Zapoznaj się z nimi!

          Słownik języka polskiego mówi, że asertywność to “umiejętność jednoznacznego wyrażania swoich potrzeb, uczuć i opinii oraz egzekwowania swoich praw przy poszanowaniu praw innych ludzi”. Ta definicja mówi właściwie wszystko: zaznacza, że jest to umiejętność(a więc można się tego nauczyć), mówi o potrzebach, uczuciach, prawach i szacunku.

          ZASADY ASERTYWNOŚCI

          • Asertywność to nie tylko umiejętność mówienia “nie”. Czasem to umiejętność mówienia “tak”, zwłaszcza gdy wszyscy inni mówią “nie”.
          • Masz prawo do otwartego wyrażania swoich opinii, uczuć i potrzeb, jeśli tylko nie ranisz w ten sposób innych.
          • Musisz być odpowiedzialny za to, co mówisz i jak to mówisz.
          • Wyróżniamy 3 typy postaw w komunikacji: agresywną, uległą i asertywną.
          • Używaj komunikatu JA zamiast komunikatu TY.

          Pedagog Małgorzata Kleser

          *************************************************************************************************************************************************

          28 kwietnia 2020r.

           

          Rozwijam swoje zdolności - percepcja wzrokowa

          Koordynacja wzrokowo - ruchowa

          Zadanie 1.

          Zaparkuj auto w garażu. Pamiętaj: możesz skręcać tylko w prawą stronę! Do przejechania tego labiryntu możesz użyć małego samochodu zabawki, którym będziesz jechać po ścieżkach.

          Zadanie jest trudne. Poproś o pomoc mamę lub tatę.

          Rodzicu! Gdy Twoje dziecko nie radzi sobie z zadaniem, pokaż mu prawidłowy sposób przejścia labiryntu (np. rysując drogę na przeźroczystej folii położonej na kartce), następnie poproś dziecko o zapamiętanie drogi i odtworzenie jej. Podczas drugiej próby dziecko nie powinno widzieć prawidłowego rozwiązania przedstawianego mu wcześniej.

          Zadanie 2.

          Pomóż myszce odnaleźć drogę do sera.

          Nie przecinaj czarnych linii. Nie skręcaj w ślepe uliczki.

          Możesz prześledzić całą drogę wzrokiem przed rozpoczęciem rysowania linii.

          Możesz przejść przez labirynt „rysując” całą drogę palcem przed rozpoczęciem rysowania linii.

          Pedagog Małgorzata Kleser

          *************************************************************************************************************************************************

          27 kwietnia 2020 r.

           

            JESTEŚ NIEPOWTARZALNY!

          Nie wiem czy wiesz, ale chciałam Ci powiedzieć, że Jesteś niepowtarzalna/y, nikt nie ma takich samych odcisków palców, głosu i tęczówek jak ty. Nikt nie ma takich samych doświadczeń życiowych jak ty. Nikt nie miał takich samych szans i wyzwań jak ty. Bez ciebie świat nie byłby taki sam.

          Masz tylko jedno zadanie, musisz wnieść swój potencjał do życia!

          Do dzieła : rozwijajmy się, trenujmy, starajmy się, stawajmy się lepsi, każdego dnia od nowa.

          Dzisiaj mam dla was dwa ćwiczenia ze  stałości spostrzegania. 

           

          Zadanie 1.

          Znajdź na obrazku 5 takich samych kwiatków jak ten nad obrazkiem. Każdy odnaleziony kwiatek pokoloruj dowolnym kolorem.

          Zadanie 2.

          Znajdź na rysunku kwadraty i obrysuj je różnymi kolorami.

           

          Pedagog  Małgorzata Kleser

          *************************************************************************************************************************************************

          24 kwietnia 2020 r.

           

          Bo zależy mi na sobie - Rozwijam swoje zdolności, dzisiaj percepcja wzrokowa

           

          Dzisiaj ćwiczymy percepcję wzrokową a do czego jak myślicie  może być ona wam  potrzebna?

          Hm….. myślę, że nawet nie zdajecie sobie sprawy jak często z niej korzystacie.

          Dam wam  więc kilka przykładów jej wykorzystania w życiu codziennym poza oczywiście sprawnym czytaniem i pisaniem.

          • Jeżeli chcesz szybko ubrać się a w szafie nie zawsze jest porządek, dzięki dobrej percepcji wzrokowej szybko zlokalizujesz szukaną rzecz.
          • Jeśli marzysz żeby w przyszłości prowadzić samochód to będzie to wymagało od Ciebie opanowania wielu różnych skomplikowanych procesów, a jednym z nich jest percepcja wzrokowa. Jeżeli jeden z procesów percepcji wzrokowej zawiedzie, możesz spowodować zagrożenie dla siebie i innych wokół. Ważne jest, aby być w stanie szybko dowiedzieć się, jak blisko dwa samochody znajdują się od siebie nawzajem, jak szybko jadą, itp. Nie byłoby to możliwe, gdyby twoja percepcja wzrokowa była słaba.
          • Percepcja wzrokowa jest istotna dla każdego rodzaju działalności, która wymaga nadzoru lub opieki. Ochroniarz ze słabą percepcją wzrokową nie będzie w stanie odpowiednio dobrze zobaczyć kamer bezpieczeństwa, co sprawi, że trudno będzie mu wykonywać swoją pracę.

          To tylko kilka przykładów, które tak naprawdę mogłabym mnożyć, ale myślę, że już przekonałam was to ćwiczeń.

           

          Zadanie 1.

          Pokoloruj pola oznaczone znakiem „x” po lewej stronie kreski.

          Pokoloruj pola po prawej stronie kreski w taki sposób, aby prawa strona rysunku tworzyła lustrzane odbicie lewej.

          Zadanie 2.

          Spośród 10 figur pod kreską znajdź i otocz kółkiem dwie figury, które są takie same jak figura nad kreską. SĄ TYLKO 2 TAKIE FIGURY.

           

           Pedagog  Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          23 kwietnia 2020 r. 

          „Jeśli masz mózg, jesteś zobowiązany, żeby go używać.”
                                                                                                  Meryl Streep

           Jak ćwiczyć mózg? Zachowanie sprawności umysłowej jest bardzo ważne. Podobnie jak trenujemy i wzmacniamy mięśnie poprzez aktywność fizyczną, możemy również poprawić działanie naszego mózgu. Mózg pobudzany do regularnej pracy lepiej funkcjonuje na co dzień , także nie ma co się zastanawiać tylko rozpocząć ćwiczenia.

          Rozwijam swoje zdolności - percepcja wzrokowa

          Stałość spostrzegania

          Zadanie 1.

          Weź do ręki zieloną kredkę i otocz kółkiem wszystkie strzały takie same jak strzała „A”.

          Weź do ręki pomarańczową kredkę i otocz kółkiem wszystkie strzały takie same jak strzała „B”.

          Weź do ręki czarną kredkę i otocz kółkiem wszystkie strzały takie same jak strzała „C”.

          Zadanie 2.

          Znajdź wszystkie puzzle takie same jak te trzy, które znajdują sie nad linią. Każdy rodzaj pokoloruj innym kolorem.

          Pedagog  Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          22 kwietnia 2020 r.

           

          Rozwijam swoje zdolności - percepcja wzrokowa

          Spostrzeganie stosunków przestrzennych

           

          SZANOWNI RODZICE, DRODZY UCZNIOWIE

          Zapraszam do wspólnej zabawy i pracy z dzieckiem!

          Poniższe ćwiczenia pochodzą z „Programu rozwoju percepcji wzrokowej”, którego autorem jest pan Bartłomiej Perczak (Laboratorium Technik Psychologicznych).

          Zadanie 1.

          Otocz kółkiem dwie pasujące do siebie połówki pisanki.

           

          Zadanie 2.

          Znajdź wszystkie zestawy „GWIAZDKA” i każdy otocz żółtym kolorem.

          Znajdź wszystkie zestawy „SERCE” i każdy otocz czerwonym kolorem.

          Znajdź wszystkie zestawy „KRZYŻYK” i każdy otocz niebieskim kolorem.

           

           

          Pedagog  Małgorzata Kleser 

          Powyższy materiał opracowano w oparciu o informacje zawarte na stronie:

          http://www.reedukacja.pl/ItemDidactics.aspx?action=view&item=6

          *************************************************************************************************************************************************

          21 kwietnia 2020 r.

          Rozwijam swoje zdolności - percepcja wzrokowa

          koordynacja wzrokowo-ruchowa

          SZANOWNI RODZICE, DRODZY UCZNIOWIE

          Od dzisiaj odkładamy na bok tematy związane bezpośrednio z pandemią i koronawirusem. Razem z panią psycholog będziemy na łamach strony internetowej szkoły proponować krótkie ćwiczenia do wykonania w danym dniu. Gdy danego dnia w zakładce „pedagog szkolny” znajdziecie zadanie dla młodszych uczniów, to w zakładce „psycholog szkolny” będzie czekać propozycja dla uczniów starszych klas i na odwrót.

          SZANOWNI RODZICE, liczymy na Waszą pomoc. Zapraszamy do wspólnej zabawy z dzieckiem!

          Przez najbliższe dni będę Państwu proponować ćwiczenia rozwijające percepcję wzrokową. Ćwiczenia pochodzące z „Programu rozwoju percepcji wzrokowej”, którego autorem jest pan Bartłomiej Perczak (Laboratorium Technik Psychologicznych).

          Zadanie 1.

          Przejdź przez labirynt zaczynając od strzałki na górze kartki a kończąc na tarczy. Pamiętaj:

          Nie wolno przecinać czarnych linii.

          Nie skręcaj w ślepe uliczki.

          Możesz prześledzić całą drogę wzrokiem przed rozpoczęciem rysowania linii.

          Możesz przejść przez labirynt „rysując” całą drogę palcem przed rozpoczęciem rysowania linii.

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           

          Pedagog  Małgorzata Kleser 

          Powyższy materiał opracowano w oparciu o informacje zawarte na stronie:

          http://www.reedukacja.pl/ItemDidactics.aspx?action=view&item=6

          **************************************************************************************************************************************************

          20 kwietnia 2020 r. 

             OGARNIJ SIĘ W PEŁNI !!!!

           

          Czy zastanawialiście się kiedyś, jacy jesteście? Czy znacie samych siebie?

          Samopoznanie, znajomość siebie będą miały sens gdy podejmiecie wynikające z nich działanie.

          To od Was zależy, na ile będziecie impulsywnie czy mechaniczne reagować na trudności, które napotkacie właśnie dziś.

          Hm….. a co waszym zdaniem kryje się za słowem odpowiedzialność?.                                                      Powiem wam co ja nazywam odpowiedzialnością, ciekawa jestem czy się ze mną zgodzicie.

          Odpowiedzialność to po pierwsze poczucie autorstwa, sprawczości

          po drugie gotowość do świadomego wyboru zachowania

          po trzecie gotowość do wyciągania konsekwencji z własnych czynów.

          Kropką nad i jest gotowość i umiejętność uczenia się tak ze swoich” porażek” jak i „osiągnięć”.

           

          Dobre życie wymaga odwagi, pewnie czasami boicie się działać, może czasem chcielibyście się zmienić, ale wizja straty dotychczasowych kolegów czy koleżanek, widmo bycia wyśmianym powstrzymuje was przed pozytywną zmianą.

           

          Opowiem wam pewien eksperyment, wnioski postarajcie się wyciągnąć samodzielnie, resztę omówimy jak się zobaczymy.

          Małpa wrzuca do słoika śliwkę, ona wsadza do środka łapę, otacza łapą owoc i co się dzieje? Nie może wyciągnąć łapy bo „gardło” słoika jest za wąskie. Ale małpa nie puści owocu, nawet gdy położymy jej przed nosem drugi owoc. Co zrobi małpa?. Będzie tłukła w głowę słoikiem, będzie tłukła nim o podłogę, ale swojej śliwki nie puści. Dlaczego? Bo niestety jest głupia. Bo jej mózg nie potrafi sobie wyobrazić, że puszcza jeden owoc, wyjmuje łapę, chwyta drugi owoc i go zjada.

           

          Trzymanie się kurczowo zachowań, z których nie jesteśmy dumni, nie sprzyja nikomu. Warto się zmobilizować żeby w chwili przypływu gniewu czy poczucia bezradności podjąć jednak działanie i wysiłek zmiany swoich automatycznych reakcji i kroczek po kroczku stawać się osobą z której jesteśmy dumni!!!

                                                                                                         Powodzenia w pracy nad sobą

                                                                                                               Pedagog Małgorzata Kleser

          ******************************************************************************************************************************************

          16 kwietnia 2020r.

                                                                            Dzień dobry

           Od dzisiaj w miejscach publicznych obowiązuje nakaz chodzenia w maseczkach, wy uczniowie póki co sami nie wychodzicie na zewnątrz, ale wychodząc z osobą dorosłą, także  musicie ją posiadać. Chciałam przypomnieć o rzeczach istotnych podczas użytkowania maseczek tak żeby ich noszenie przyniosło oczekiwany rezultat.

          PAMIĘTAJCIE  o kilku zasadach:

          Nie wolno ich zsuwać bo chcemy na przykład  odebrać telefon lub sobie coś zjeść.

                                                Nie należy także  dotykać jej części  zewnętrznej.                                         

          Maseczka musi być cały czas założona!

           

          JAK UMIEJĘTNIE KORZYSTAĆ Z MASECZEK :

          • zakładając maseczkę dokładnie zakryj nią usta i nos, tak aby nie było żadnych szpar pomiędzy maseczką a twarzą,
          • unikaj dotykania maseczki, którą nosisz na twarzy, a jeśli to ci się zdarzy, umyj ręce,
          • zmień maseczkę na nową wtedy, kiedy poczujesz, że jest już mocno zawilgocona,
          • po zdjęciu maseczki jednorazowego użytku nie zakładaj jej ponownie, lecz od razu wyrzuć do zamkniętego pojemnika na śmieci,
          • zdejmując maseczkę rób to tak, aby dotykać ją tylko „od tyłu” (czyli unikając dotykania jej zewnętrznej części), po czym koniecznie UMYJ RĘCE!!

                                                                                                               Powodzenia

                                                                                  Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          07 kwietnia 2020 r.

          Witam serdecznie Was Wszystkich :)

          Już teraz na Wielkanocne Święta, chociaż tak inne,
          życzę spokoju i otwartego serca.
          Wytrwałość i nadzieja niech Was nie opuszcza,
          w zdrowiu i ufności wyglądajcie jutra.

          Drogi Uczniu, czekam na Ciebie, gdy:

          ·        czujesz, że jesteś samotny i nikt Cię nie rozumie;

          ·        masz problemy rodzinne;

          ·        masz problem i nie wiesz jak go rozwiązać;

          ·        masz ciekawe pomysły, którymi chcesz się podzielić;

          ·        chcesz podzielić się swoją radością, sukcesem.

           

          Przypominam, że możesz do mnie napisać : m.kleser@sp55.eu.

          Nie mogę oczywiście zapewnić, że znam odpowiedź na każde pytanie,

          ale może czasami wystarczy tylko wskazać kierunek poszukiwań?

           

          Drogi Rodzicu, zwróć się do mnie gdy:

          ·        niepokoi Cię zachowanie Twojego dziecka;

          ·        chcesz porozmawiać o dziecku i Twoich z nim relacjach;

          ·        masz pytania dotyczące problemów w nauce ;

          ·        potrzebujesz wsparcia w procesie wychowania;

          ·        masz pytania i nie wiesz do kogo się z nimi zwrócić;

          ·        szukasz pomocy.

                                                                                                    Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          06 kwietnia 2020 r.

                                                                                      Drodzy uczniowie

          Koronawirus. Jak radzić sobie ze stresem w czasie pandemii?

          Przedłużający się czas pobytu w domu, izolacja, ograniczenie przestrzeni są dla każdego wyzwaniem i obciążeniem, żeby dodatkowo nie potęgować dawki stresu, pamiętajcie aby pomimo wszystko zadbać o utrzymanie dobrego nastroju. Pomoże wam w tym robienie przerw w śledzeniu informacji o pandemii w tym celu nie oglądajcie, czytajcie czy słuchajcie nowych informacji na temat pandemii w mediach, również społecznościowych. Ciągłe skupianie się na tym problemie może nasilać niepokój i stres. Podejmujcie przyjemne aktywności czyli starajcie się podejmować aktywności, które was rozluźniają i sprawiają wam przyjemność. Poza tym warto porozmawiać z osobami, do których macie zaufanie o swoich obawach i emocjach. Jeśli stres istotnie zakłóca waszą codzienność przez kolejne dni, warto się ze mną skontaktować. Próbujcie zachować codzienną rutynę chodzi o codzienne aktywności, w obecnej sytuacji, gdy zamknięte są szkoły powinniście stworzyć sobie nowy schemat dnia obejmujący naukę oraz czas wolny.

                  Drodzy rodzice

          Chciałam Państwa powiadomić, że oprócz pomocy psychologiczno-pedagogicznej oferowanej w naszej szkole Śląskie Kuratorium Oświaty i Urząd Miasta Katowice zapewnia wsparcie i pomoc dla osób, które znalazły się w sytuacji kryzysowej w związku z pandemią koronawirusa. Pomocy udziela:

          - Regionalny Ośrodek Metodyczno-Edukacyjny „Metis” oferuje telefoniczne porady psychologa i pedagoga pod numerem 32 209 53 14 od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 15:00.

          - Centrum Psychiatrii im. dr Krzysztofa Czumy w Katowicach zapewnia pomoc zdalną od poniedziałku do soboty poprzez: połączenia telefoniczne (numery i harmonogram na stronie Centrum), Skype’a pod hasłem: wsparcie@centrumpsychiatrii.eu, pocztę elektroniczną pod adresem: wsparcie@centrumpsychiatrii.eu .Więcej informacji na stronie www.centrumpsychiatrii.eu/aktualnosci.php

          - Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Katowicach poprzez kontakt mailowy i telefoniczny (dyżury psychologów w godzinach 8.00-19.00):

          -telefony stacjonarne: 32 251 15 99, tel./fax 32 257 14 82

          - telefon komórkowy: 669 777 008 z możliwością kontaktu przez komunikator WhatsApp i video

          - email: oik@mops.katowice.pl

          Działają również całodobowe ogólnopolskie telefony zaufania dla dzieci, młodzieży i rodziców, tel.: 116111 lub 800 080 222 więcej informacji na www.liniadzieciom.pl

                                                                                                               Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          03 kwietnia 2020 r.

                     ĆWICZENIA  UMYSŁOWE 

          Zastanówcie się proszę przez chwilę, jak funkcjonowałoby wasze ciało, gdybyście byli

          kompletnymi leniami kanapowymi?

          gdyby waszym jedynym ćwiczeniem- byłoby kładzenie się i wstawanie z łóżka ?

          a waszym życiowym celem- byłoby zostanie stuprocentowym „próżniakiem”?

          Czy sprawnie funkcjonowałby wasze umysły, gdybyście kompletnie niczego się nie uczyli?

          Powiem wam,  wasze umysły uległyby zanikowi. Dlatego należy  je prawidłowo traktować.

                                            CODZIENNIE DOKONUJECIE DWÓCH WAŻNYCH WYBORÓW,                                      DOTYCZĄCYCH WASZEGO UMYSŁU:

                            1.     CO DO NIEGO DOPUSZCZACIE

                                2.     DO CZEGO GO UŻYWACIE

          Brak wyznaczonego kierunku działania, bezmyślne oglądanie telewizji, marudzenie, narzekanie, krytykowanie  to wszystko zaśmieca wasze umysły.

          Zamiast je  zaśmiecać  możecie jednak  używać wasze umysł do myślenia, rozwiązywania problemów, nauki, czytania książek  czy konstruktywnej zabawy.

          Poniżej podaję  tylko kilka (a jest ich naprawdę wiele) przykładów gier i zabaw, które pobudzą wasze szare komórki do pracy a jednocześnie umilą wam czas w tych trudnych chwilach.

          „Przypominanie” - zabawna gra, która pobudza pamięć i ćwiczy koncentrację. Może być dowolnie modyfikowana. Można zacząć od polecenia: przypomnij sobie imiona wszystkich sąsiadów, którzy noszą okulary. Mózg musi się nieźle nagimnastykować, żeby odtworzyć takie informacje.

          Wszelkie gry: planszowe, karciane, szachy, warcaby  a także puzzle czy memory- jak najbardziej wskazane. Rozwijają w wielu aspektach, są doskonałym ćwiczeniem pamięci i koncentracji. Pobudzają wyobraźnię, koordynację wzrokowo - ruchową, myślenie, wzbogacają słownictwo.

          Żonglowanie: wystarczą dwie lub trzy piłeczki (zamiast piłek mogą być zwinięte w kłębek skarpetki lub woreczki z grochem), by móc bardzo efektywnie trenować zarówno wzrok (widzenie peryferyjne), jak i umysł. Przerzucając piłeczki nasze półkule współpracują i synchronizują swoją pracę, co w efekcie przyczynia się do budowy nowych połączeń między nimi, a to, jak już wiemy, w sposób naturalny wspomaga jakość pracy mózgu.

          Używany i trenowany umysł pozwoli wam w pełni wykorzystać jego potencjał!!!!!!                  

           Powodzenia 

                                                                                                                    Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          02 kwietnia 2020 r.

                                                                               POSZANOWANIE ZASAD

           Wyobraźcie sobie przez chwilę, jak wyglądałby zawodowy mecz piłki nożnej, gdyby nie było żadnych zasad. Chaos? Burda? Albo jeszcze gorzej: gdyby były zasady, ale tylko jedna z drużyn musiała je przestrzegać? Jakbyś się czuł/a? gdyby twoja drużyna grała zgodnie z zasadami a drużyna przeciwników robiła co chciała? Potraktowany/a niesprawiedliwie? Oszukany/a? Oczywiście, że tak.

          A gdyby grał ktoś z wami w tenisa, to chcielibyście, żeby trzymał się zasad?

          A jeśli umieścilibyście pieniądze w banku, to czy chciałbyś/chciałabyś, żeby pracownicy banku postępowali zgodnie z zasadami?

          A jak będziesz w przyszłości prowadzić/ła samochód to chciałbyś/chciałabyś, żeby inni przestrzegali kodeksu drogowego?

          Mamy zasady i prawa, by wprowadzić jakieś poczucie sprawiedliwości. Najważniejsze jest, żebyśmy je wszyscy respektowali

          Chodzi mi oto, że przestrzeganie zasad jakie panują w szkole, w społeczeństwie jest niczym innym jak liczeniem się z prawami innych ludzi i szanowaniem tych praw.

          Obecnie wszystkim  najbardziej nam zależy na zatrzymaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, dlatego musimy stosować się ściśle do konkretnych zaleceń.

          Wszystkim nam jest ciężko ale należy trzymać się zasad i chciałam Wam przypomnieć, że obowiązuje

          ZAKAZ WYCHODZENIA NA ULICĘ NIELETNICH BEZ OPIEKI DOROSŁEGO

          Ograniczenie dotyczy: przebywania osób do 18 roku życia poza domem bez opieki dorosłego

          Na czym polega? Dzieci i młodzież, które nie ukończyły 18 roku życia, nie mogą wyjść z domu bez opieki. Tylko obecność rodzica, opiekuna prawnego lub kogoś dorosłego usprawiedliwia ich obecność na ulicy i tylko w określonych przypadkach:

          ·  dojazdu do i z pracy,

          ·  wolontariatu na rzecz walki z COVID-19,

          ·  czy też załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego.

                                                                                           Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          01 kwietnia 2020 r.
           

          Drodzy Uczniowie - uważam, że szkoda by było żeby te codzienne krótkie informacje jakie Wam przekazuje poszły w „eter” czyli zostały szybko zapomniane. Mam pomysł, żeby tak nie było. Wydrukowałam i będę drukować wszystkie listy do Was. Jak wszystko wróci do normalności i spotkamy się w szkole, podczas naszych spotkań w gabinecie nr 5 będziemy o nich rozmawiać, chciałabym wiedzieć co „zostało” wam w głowach po ich przeczytaniu. Ci którzy ich nie przeczytali będą mieli sporo do nadrobienia.  

          SPOSOBY KOMUNIKACJI - JĘZYK

          Jest praktycznie niemożliwe, by ukryć to, kim się jest. Nasze słowa ostatecznie ujawniają , co przechowujemy w sercu i umyśle. Nie zawsze jesteśmy tego świadomi, ale zawsze jak otwieramy usta mówimy coś o sobie. Król Salomon już kilka tysięcy lat temu napisał, że z ust mądrego człowieka wychodzą tylko słowa przyjemne. Każdy z nas powinien bliżej przyjrzeć się temu, co mówią o nim jego słowa.

          Sposoby komunikacji  można podzielić na pozytywne i negatywne, i tak między innymi:

                                                POZYTYWNE   to:                                 NEGATYWNE to:

                                                     Chwalenie                                               Poniżanie

                                             Szczere komplementy                                   Przeklinanie

                                                   Dziękowanie                                      Przezywanie, wyzwiska

                                               Prawda, szczerość                                       Wyśmiewanie

                                                 Humor/śmiech                                                 Krzyk

           

          Teraz chciałam zapytać Was, które z tych rzeczy słyszycie najczęściej?

          Dobierajcie z uwagą słowa, by jak najwięcej było w nich pozytywnych form komunikacji.

          Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          31 marca 2020 r.

          NA CZELE RZECZY NAJWAŻNIEJSZYCH STOI BYCIE

          DOBRYM CZŁOWIEKIEM

          PROSTA RECEPTA JAK STAĆ SIĘ LEPSZYM CZŁOWIEKIEM

          Powiedź mi szczerze, kiedy ostatnio powiedziałaś/łeś komuś, szczery komplement? A jeśli nawet, było to całkiem niedawno, to czy nie robisz tego zbyt rzadko? Pamiętaj, żeby nigdy nie być oszczędną/ym w pozytywne słowa.

          Zachowanie innych, jest ściśle związane z tym, jak my sami ich traktujemy.Lubimy ludzi, którzy są do nas podobni. Lubimy ludzi, którzy są dla nas życzliwi i mili. To prosta zasada psychologiczna, z której powinnaś /powinieneś zacząć korzystać znacznie częściej.

          Nie czekaj więc na to, aby ktoś był miły najpierw dla Ciebie. Pierwsza/y możesz wyciągnąć do niego swoją dłoń. Pierwsza/y możesz się uśmiechnąć. Zobaczysz jak wiele znaczy, taki uśmiech. Zobaczysz jak może to wpłynąć na dalszą relację z tą osobą.

          Tak często oczekujemy od innych, że będą się zachowywać w określony sposób. Jednak patrząc uważnie na własne zachowanie, zdajemy sobie sprawę, że sami nie postępujemy w taki sposób. Może jest to za trudne? Może wymagamy zbyt wiele?

          Może warto zacząć wymagać najpierw od siebie, aby wymagać czegoś od innych. Może warto dzielić się życzliwością i dbać o to, aby inni widzieli w nas dobrego człowieka. Jeżeli chcesz stać się lepszym człowiekiem, nie możesz stale czekać na to, co zrobi Twoje otoczenie. Musisz wziąć sprawy we własne ręce.

          Szukaj w ludziach dobra. To naprawdę się opłaca. Skup się nawet na maleńkim ziarenku, które można nazwać potencjałem.

          Może wydaje Ci się to banalne, ale jeżeli chcesz zmienić świat, musisz zacząć od zmiany siebie. Bardzo łatwo jest nam wytykać błędy dla innych. Kiedy sami popełniamy te same błędy, trudno jest nam je dostrzec. W psychologii, takie zjawisko nazywamy podstawowym błędem atrybucji.

          Człowiek ma skłonności do tego, by za własne porażki obwiniać sytuacje zewnętrzną. Kiedy jednak patrzymy na porażki innych, nie dostrzegamy już tak łatwo przeszkód zewnętrznych. Uważamy, że porażka którą ponieśli, jest wyłącznie ich winą. Innych ludzi lubimy oceniać z góry. Szybko i bezrefleksyjnie wydajemy własne osądy.

          Jeżeli chcesz być lepszym człowiekiem, zacznij nad tym pracować. Zmianę zaczynaj od siebie. Bądź pozytywnym przykładem, który Twoje otoczenie zacznie naśladować. Nie oczekuj od innych tego, do czego sam/a nie jesteś zdolna. To niesprawiedliwe.

                                                                                                           Pedagog Małgorzata Kleser

          *************************************************************************************************************************************************

          30 marca 2020 r. 

          Moi Drodzy, zrobimy sobie trochę przerwy od złości, i pomówimy trochę Jak zmobilizować się do pracy w domu.

          Zamknięte na czas epidemii koronawirusa szkoły przenoszą się w domowe zacisza. Zajęcia online, przesyłane drogą elektroniczną zadania czy prace do wykonania to teraz rzeczywistość każdego ucznia. Nowy tryb nauki jest – wbrew pozorom – niełatwy i bardzo wymagający. Do tej pory dom był przecież miejscem odpoczynku i spędzania wolnego czasu. Jak zatem zmotywować się do pracy? Jak skutecznie koncentrować się na zadaniach? Jakie warunki sprzyjają uczeniu się w domu? Jakie rodzaje zadań mogą rodzić trudności i jak je pokonywać?

          Dzisiaj więc o skutecznym i komfortowym uczeniu się zdalnie KODEKS ZDALNEGO NAUCZANIA.

          KODEKS ZDALNEGO NAUCZANIA

          1. Rozpoczynam naukę w tych samych godzinach

          Wprowadzenie stałych godzin nauki i wprowadzenie rutyny – to naprawdę działa! Codziennie siadaj do pracy mniej więcej o stałej porze.

          2. Kończę naukę o ustalonej porze

          To też działa – ustal sobie, że uczysz się tylko do konkretnej godziny. Po tym czasie masz wolne od nauki – zbieraj siły na kolejny dzień, by znowu rozpocząć go o stałej porze.

          3. Nie chodzę w piżamie przez cały dzień

          Ubranie się rano naprawdę pomaga w mobilizacji. Poza tym, że snucie się cały dzień w piżamie to nic miłego dla oka współmieszkańców. Czyli prysznic, śniadanie i ubranie się – po zakończeniu tych czynności normalnie wychodziłbyś/łabyś do szkoły, więc zamiast wychodzić – siadaj do nauki.

          4. Robię listę zadań

          Warto dzień wcześniej przemyśleć, jakie zadania czekają na Ciebie następnego dnia i zrobić listę. Taka lista działa mobilizująco – bo wtedy wiesz, co Cię dzisiaj czeka, z czym musisz się uporać, a jak szybko uda Ci się wszystko powykreślać – to masz wolne!

          5. Zaczynam pracę, zanim zastanowię się, że mi się nie chce

          Czasami warto zadziałać tak jak Król Julian: szybko, szybko , szybko. Zanim zdążysz pomyśleć, jak bardzo Ci się nie chcę dzisiaj pracować, siadaj do pracy i zabieraj się za to, co masz do zrobienia.

          6. Metoda marchewki – wyznaczam sobie nagrody

          Gdy już tak bardzo, bardzo nie będzie Ci się chciało czymś zajmować, poszukaj sobie jakiejś nagrody za zrealizowanie tego punktu planu. Na przykład zaplanuj, że jeśli skończysz z lekcjami obejrzysz sobie odcinek serialu albo zjesz coś dobrego.

          Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          27 marca 2020 r.

           

          Złość wynika często z nierealnych oczekiwań, na przykład, że będziemy dla innych ważni, że w przyjaźni czy miłości nie ma konfliktów, że KOLEDZY I KOLEŻANKI  są zawsze MILI i UPRZEJMI, a rodzice i przyjaciele zawsze powinni mieć dla nas czas, gdy ich potrzebujemy. Więcej zrozumienia, łagodności i akceptacji wobec innych, ale także więcej czułości i miłości wobec samej siebie, daje większy dystans do spraw. Zwłaszcza tych, których przebieg od nas nie zależy. A jeśli zależy, pozwoli nam go zmienić.

          Ćwiczenie: narysuj emocje

          Możesz zacząć rysować w chwili złości albo po pewnym czasie, gdy masz już wgląd w swoje emocje (np. po ćwiczeniu z obserwacją złości), z dystansem, na spokojnie. Weź jak największą kartkę papieru i kolorowe kredki lub mazaki, narysuj swoją złość z energią, kolorami i intensywnością, z jaką się ona w twoim ciele i umyśle pojawia. Gdy to już zrobisz, a emocje nieco opadną, nadaj swojej złości imię. Następnie spójrz na nią ze współczuciem i zastanów się, jakie są prawdziwe przyczyny twojego zdenerwowania.

             Ćwiczenie: znikająca złość

          To ćwiczenie na rozliczanie się z powodami złości poprzez odbieranie im siły i znaczenia. Idź za instrukcją i nie podglądaj wcześniej dalszego przebiegu ćwiczenia.

          Weź papierowe serwetki (lub kawałki białego papieru toaletowego) i mazakami wypisz na nich powody swojej złości. Wypisz osobno na każdej serwetce 10 powodów lub osób, które szczególnie doprowadzają cię do szału. Masz? Nalej do miski lub umywalki wodę, wrzuć serwetki i sprawdź, co się z nimi stanie. Po chwili z mokrej masy, w którą przeistoczyły się markerowe powody/osoby, możesz spuścić w toalecie i pożegnać na zawsze.

          Za każdym następnym razem w chwili złości przywołaj to wspomnienie i zobacz, jak bardzo jest niewarte twojego czasu i uwagi.

          Pedagog Małgorzata Kleser

          **************************************************************************************************************************************************

          26 marca 2020 r.

          Instrukcja obsługi złości

          Pozwalajmy sobie na uczucie złości to emocja tak jak emocją jest radość, strach czy gniew. Ważne jest natomiast jak zdecydujemy się je wyrażać. Emocje często pojawiają się nagle i niespodziewanie dlatego dobrze jest mieć wcześniej wypracowany sposób postępowania .

          Wiele osób podąża za emocjami uznawanymi za pozytywne- radością, zadowoleniem czy rozkoszą- a jednocześnie stara się negować te mniej przyjemne, takie jak złość, smutek, rozgoryczenie czy onieśmielenie. Emocji złości jednak nie warto tłumić ani ukrywać, najkorzystniej jest się jej dokładnie przyglądać lub wyrażać ją w kontrolowany sposób.

          Warto zastanowić się :

          Dlaczego się zezłościłem/łam?

          Co mnie rozzłościło?

          Co wtedy myślałem/łam?

          Co się działo w moim ciele ,sygnały z ciała?

          Co zrobiłem/łam, żeby zmniejszyć poziom złości?

          Jak inaczej  mógłbym/mogłabym pomyśleć o sytuacji?

          Co mógłbym/mogłabym  zrobić żeby  aby rozwiązać problem?

          1.  Złość można wyrażać za pomocą określonych zachowań (np. opowiadając o swoim zdenerwowaniu, robiąc  jakieś ćwiczenia fizyczne np. przysiady, jogging, robiąc 10 głębokich wdechów i wydechów czy licząc do dziesięciu. itd..)

          2.   Złości nie wolno wyrażać za pomocą wybranych zachowań (np. krzycząc, obrażając innych, bijąc, tupiąc,   plując, itp.)

          3.   Proste sposoby, takie jak podarcie gazety lub napisanie listu o tym, co i dlaczego nas złości, mogą być     wstępem do poznawania i oswajania irytacji lub gniewu.

           

          Powinniśmy wiedzieć, że konkretny wybór wyrażania złości to odpowiedzialność i wiąże się on z poniesieniem pełnych konsekwencji - zarówno tych miłych, jak i przykrych.

                                                                                                                          Pedagog Małgorzata  Kleser

          *************************************************************************************************************************************************

          25 marca 2020 r.

          Witam serdecznie Drogich rodziców i uczniów naszej szkoły

          w tym trudnym dla nas wszystkich czasie.

          Oprócz spraw priorytetowych związanych z naszym zdrowiem w tym zachowania wszelkich względów bezpieczeństwa oraz bezwzględnego stosowania się do zaleceń lekarzy, warto na chwilę przekierować swoją uwagę na inne tematy i płaszczyzny naszego życia. Zastanowić się, przemyśleć, przećwiczyć pewne mechanizmy naszego postępowania, by po powrocie do normalności lepiej radzić sobie z problemami dnia codziennego.

           

          Jednym z tematów którymi warto się zająć jest złość, na łamach strony Internetowej Szkoły, odpowiemy sobie na pytania czym złość jest, dlaczego się pojawia i jak można sobie z nią radzić.

           

          Zapraszam do wspólnej wymiany informacji, przedstawiania pytań, problemów, opisów trudnych sytuacji.

                                                                                                            

           Pedagog Małgorzata Kleser

          *************************************************************************************************************************************************